Forum Motocykle 125

Według sprzedającego silnik miał 18.600 km przebiegu, a ja nim zrobiłem ok 6.500 km do dnia dzisiejszego. Kupując swojego Satka też sugerowałem się jedynie stanem ogólnym. Wziąłem go praktycznie bez sprawdzenia, jedynie widziałem i słyszałem, że silnik pracuje. Nie robiłem jazdy próbnej, ale mimo wszystko i tak mówię, że dobrze trafiłem.

6500 to też już sporo zatem śmiało można powiedzieć, że dobrze trafiłeś. Ja jazdę próbną przed zakupem robiłem. Jest to tylko urządzenie mechaniczne a te mają to do siebie, że czasami ulegają awarii. Słabe w Peugeot jest to, że jednak liczba powtarzalnych awarii jest znaczna. Nie znaczy to, że Honda i czy inny japoński sprzęt jest idealny. Przy kolejnym zakupie mocno przemyśle zakup nowego jednośladu.

Co masz na myśli pisząc " ...liczba powtarzalnych awarii jest znaczna". W moim przypadku nie mogę powiedzieć, że awarie się powtarzają. Chyba,że masz na uwadze powtarzające się co jakiś czas awarie silnika w różnych egzemplarzach / jak nasze/. W tym przypadku mamy jednak za mało danych by wysuwać jakieś wnioski.

O liczbie powtarzających się awarii pisałem w kontekście takich elementów jak:
- pompa paliwa,
- wtryskiwacz,
- sonda,
- ładowanie (stator).

Tematy z YouTube, google ... Uszkodzenia silnika nie są powtarzalne ale zobacz tylko, że na tym forum było już kilka przypadków. Na YouTube widziałem filmik jak gość jakimś skuterem Piaggio (chyba 250 lub 300) zrobił 300 tyś km. Poczciwa Mz (silnik 2t) robi spokojnie 20 tyś. Jest kilka Junaków i innych motorków z chinskim rodowodem, które też fajne przebiegi zrobiły.

Zgadza się. Pompę paliwa wymieniałem / na używaną-na razie działa/, wtryskiwacza nie ruszałem, chociaż brałem pod uwagę "szukając" możliwości poprawy pracy silnika / zakupiłem używkę, ale nie wymieniałem/, sondę lambda wymieniłem/ na używana, ale działającą zdecydowanie lepiej od poprzedniej/ stator też wymieniałem /w starym silniku, ale przed jego padnięciem/. Być może w całości tego modelu napęd / silnik z całym osprzętem/ nie jest najlepiej dopracowany konstrukcyjnie i/lub materiałowo. Ale i tak go lubię i nie wymienię.

Chyba jedyna dobrą informacją jest to, że sporo używanych części jest dostępnych oraz że część elementów można regenerować lub nawet na alliexpres są dostępne (pompa paliwa). Jest też ten skuter lubię ale dość szybko przytrafiła mi się poważna awaria, dobrze, że tylko 15km od domu i dobrze, że mam kolegę z busem...

Jak zwykle życie okazało się bardziej złożone niż zakładałem. Silnik nowo zakupiony udało mi się już zamontować, lecz niestety miałem ogromy problem z uruchomieniem. Okazało się, że mam dodatkowo (pewnie sam do tego doprowadziłem) uszkodzony przekaźnik rozrusznika, który blokuje się pod dużym obciążeniem (uruchomiłem silnik dopiero po wlaniu małej ilości paliwa pod świece i tylko z założonym samym przeciewtalerzem. Jak już odpalił okazało się, że muszę poprawić mocowanie czujnika temperatury oraz polutowac wiązkę od czujnika oleju. Aktualnie czekam na przekaźnik i muszę podkręcać obudowę oraz podłączyć tylny zacisk i go odpowietrzyć. Niestety stary zacisk nie udało mi się cofnąć do pozycji umożliwiającej założenie go na tarczę (dobrze, że z silnikiem dostałem nowy i to na dwóch tłoczniach, a miałem na jedynym). Miałem nadzieję, że już w ten weekend do sklepu pojadę no ale muszę jeszcze zaczekać. Niestety ale przy wymianie silnika roboty jest naprawdę dużo...

Jeden dzien poswiecilem na wyciagniecie silnika i umycie ktory przyszedl ,drugiego dnia zalozylem tyle ze potrzebowalem 2 osob zeby mi podniesli satka zebym mogl na wahaczu zawiesic

Panowie . Nieźle ogarniacie te wymiany silników . Na pewno po takim wysiłku nagrodą jest świadomość, że poczciwemu Satkowi daliście nowe życie. Trzeba się kiedyś spotkać w towarzystwie satelisowym, ale nie tylko bo przede wszystkim Route 125.

Ja do montowania silnika korzystam z tzw. kobylek i klocków aby był rama była stabilna oraz żaby warsztatowej.