rawla pisze:Brak ładowania, czy awarię czujnika bocznej stopki zaliczyłbym raczej do dość uciązliwych awariii.
Niewątpliwie, ale w tym przypadku łatwych do usunięcia.
rawla pisze: Osobiście jestem jednym z tych, którzy nie ufają chińskiej mentalności, skupionej na bardziej lub mniej udanym kopiowaniu technoligii japońskich, zaprawionych chińską nutką komunizmu.
Sam mam spory dystans do chińskich wynalazków. I daleki jestem od ich chwalenia.
rawla pisze: Pochwaliłeś się przebiegiem 5000 km. (...) Co to za pojazd, który wychwalany jest za przebieg 5000 km z drobnymi awariamu? Jak ma się jego zestawinie z pojazdem, który przejeżdża 37 000 km, beż żadnych awarii?
Nijak. Czy ja gdzies napisałem, ze zrobiłem 5000 km i mój Barton jest lepszy od motory rawli? Nie. Stwierdziłem tylko fakt. A dla mnie, jako osoby , która nie miała nic wspólnego z jednosladami, przejechane pierwsze pieć tysiecy kilometrów jest warte odnotowania, a może i świętowania. I Twoje niepotrzebne wrzutki tego nie zmienią.
rawla pisze: Chciałbym zobaczyć ten Twój wynalazek po przebiegu 37 000 km. czyli tyl ile ma obecnie mój hyosung. Co się dzieje? Nic. Żadnych problemów z ładowamiem, utratą mocy ani inych niespodzianek. Maszyna działa wciąz sprawnie. Jak co roku małe czyszczenie gażnika, dopompowanie kól, wymian oleju i kolejne 9 000 km,, bez nispodzianek.
Gratuluje zatem pojazdu i życze bezawaryjnego nawijania kolejnych kilometrów. A recenzowanie mojego pozostaw mnie. Taki , a nie inny motor kupiłem jako pierwszy pojazd do wdrażania sie w świat jednosladów i to na nim przejechałem 5000 km w niecały rok, po drodze zaliczając zlot w Jeziorsku.