Royal Enfield Himalayan 450

Tutaj możesz pochwalić się swoim moto.
Regulamin forum
Ważne! Jak zakładacie tytuł swojego tematu, podajcie pełną nazwę motocykla. Takie działanie porządkuje forum i zwiększy ilość odsłon waszego tematu.
Awatar użytkownika
Prim
Maniac Rider
Posty: 1343
Rejestracja: 27 lip 2017, 13:24
Imię: Szymon
Motocykl: Royal Enfield Himalayan 450
Lokalizacja: Pyskowice
Bocheniec - Dziewiąte spotkanie forumowe.:
Kontaktowanie:

Royal Enfield Himalayan 450

Postautor: Prim » 29 sty 2025, 17:08

Jak już wspomniałem wcześniej w jednym z postów, po sezonie 2024 miałem swoje przemyślenia odnośnie tego dokąd zmierza moja ścieżka.
Zaczęłem troszkę wpadać w pułapkę "owczego pędu" Gdzie się nie ruszyłem słyszałem .."fajny, fajny ten Versys ale szkoda że nie litr"..
Przy poszukiwaniu motocykla słyszałem .."jakbym miał Ci doradzić to szukaj czegoś koło litra lub najlepiej ponad - zobaczysz, że te 650 będzie Cię z czasem kuło w boku bo będzie za mało"...
No i PRAWDA - zakuło mnie w boku. Jednak nie z powodu braku mocy, tylko z powodu tego, że zaczęłem tracić coś co mnie w późnym wieku przyciągnęło do motocykli.
Wolf słusznie zauważył, że czas 125 cc jest dobrym czasem. To prawda. Ten kaganiec jest troche zbawieniem, że nie trzeba wciąż dążyć do "więcej, więcej"
Mnóstwo uwagi zaczęło mi pochłaniać takie rozkminianie miliona spraw. W końcu brakować zaczęło czasu na frajde z jazdy.

I tu pierwsze przyszła z pomocą książka "Shantaram" W życiu często jak nie zawsze jest tak, że w każdym aspekcie wśród setek świetnych jest jedno NAJŚWIETNIEJSZE. Coś czemu nic już nie dorówna. Tak mam z książką Shantaram.
Polecam.
Co ma książka do motocykla?
Ta ma wiele - Indie, filozofia życia, motocykle Royal Enfield itd itd
Potem wiele znanych twórców polskiego Youtuba w swojej kolekcji umieścili Royal Enfielda. Powsigirki, Gregor, Moto Podhale... Marketing? być może. Wons z jednoślad.pl też przyjeżdzał na zlot Royalowców.

Potem przyszedł czas na zgłębianie filozofi jaką kieruje się Royal Enfield. Wśród ich modeli do serducha trafił szczególnie jeden - Himalayan 450.
Utrzymany w klimacie klasyka mały adventure. Według mojej opinii trochę taki fiat multipla wśród adventure :))) Można go lubić lub nienawidzić.
To jak pokonuje szutry, jak jest niezależny od asfaltu. To do mnie przemawia.
Jeden cylinder na asfalt? Dla mnie jak najbardziej tak. Mam swoje argumenty ale zostawiam je dla siebie będąc niezależny od opinii fachowców, kwazi znawców itd.
Wiem jakie są jego wady i jakie zalety. Reszta to już świadome wybory.
Dejv ujął tak ogólnikowo w dyskusji temat tak.
Wada singla to że to singiel
Zaleta jego to że jest singiel
Proste i prawdziwe

Tak więc Himalayan 450

Royal Enfield NAJSTARSZA Marka MOTOCYKLOWA
Brytyjskie korzenie z Redditch w hrabstwie Worcestershire w Anglii
potem produkcja w Indiach na licencji aż w końcu samodzielność.
Jak w wielu przypadkach rozwój nie ominął produkcji militarnej
Made like a gun, goes like a bullet - wyprodukowany jak broń szybki jak pocisk
W 1901 wypuszcza pierwszy motocykl (niektóre źródła podają 1900)
1955 wypuszcza model Bullet, który jest produkowany do dziś.
W historii Royal Enfielda jest też POLSKI AKCENT
Pod koniec lat trzydziestych miał miejsce polski epizod związany z firmą Royal Enfield. Znana podwarszawska wytwórnia „Podkowa" zajmująca się produkcją rozmaitych sprzętów metalowych i produkująca także lekkie motocykle, postanowiła w 1939 roku uruchomić licencyjną produkcję motocykli Royal Enfield 350. Motocykl wzorcowy polskiej wytwórni zaprezentowano na Targach Poznańskich w 1939 roku. Produkcji nie uruchomiono z powodu wybuchu II wojny światowej.
Zachęcam Was do zapoznania się z historią Royal Enfielda. Zachęcam ogólnie żeby poznać historię marki swoich motocykli bo nieraz można się naprawdę POZYTYWNIE ZASKOCZYĆ. Warto się zatrzymać w tym wyścigu o moc, prędkość i pokonany dystans, żeby nie umknęło to co ciekawe, istotne i fajne.
Kto z Nas zna dobrze historię Hondy, Kawasaki, BMW, Moto Guzzi czy wszystkich naszych ujeżdżanych brendów?

Wracając do Himalayana.
W zeszłym roku wzięłem na testy cztery motocykle. Pierwszym był Himalayan... żaden z następnych nie zatarł wrażenia jakie wzbudził Himek.
Myślałem, że nie da się kupować motocykla sercem. Żle, myślałem, że mi się to nigdy nie przytrafi.
Byłem w błędzie :)

Przedstawiam puki co "gołego" jeszcze salonowego RE Himalayana 450
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.

Awatar użytkownika
Biszkopt
Moderator Forum
Posty: 1811
Rejestracja: 29 lip 2021, 9:21
Imię: Michal
Motocykl: Benelli TRK 702X + Daelim vs125
Lokalizacja: Skarżysko-Kamienna
Kawa u mnie: Tak
Drobna naprawa u mnie: Tak
Nocleg u mnie: namiot
Bocheniec - Dwunaste spotkanie forumowe.:
Czerna - Trzynaste spotkanie forumowe.:
Czerna - Pietnaste spotkanie forumowe.:
Sabatówka - Szesnaste Spotkanie forumowe:
Golice - Siedemnaste Spotkanie forumowe:
Kubiesiówka - Osiemnaste Spotkanie forumowe:
Golice - Dziewietnaste Spotkanie forumowe:
Sokoli Dwór XX Spotkanie:
Kontaktowanie:

Re: Royal Enfield Himalayan 450

Postautor: Biszkopt » 29 sty 2025, 18:05

Fajny sprzet gratulacje mam nadzieje ze uda sie złapac na zywo i obejrzec w realu. A co do kupowania sercem i doceniania historii to ja tez tak troche mam :) az nosi mnoe na wycieczke do Persamo (Włochy) matecznik Benelli . Oczywiscie mam pełna swiadomosc ze chinczycy kupili marke Benelli z premedytacja bo towar z historią i tradycja sprzedaje sie lepiej niz bez , oczym swiadcza rekordy sprzedazy benelli we Włoszech czy swietne wyniki sprzedazowe Junaka w Polsce. Mi osobiscie to nie przeszkadza a nawet ta praktyka sie podoba

Awatar użytkownika
michcron
Maniac Rider
Posty: 2846
Rejestracja: 13 kwie 2017, 12:00
Imię: Michal
Motocykl: Hyosung GV 125
Lokalizacja: Gdańsk/Przywidz
Kawa u mnie: Tak
Drobna naprawa u mnie: Tak
Nocleg u mnie: pokój lub namiot
Zlot Jeziorsko I:
Zlot Jeziorsko III:
Zlot Skulsk IV:
Zlot Iłki V:
Zlot Jeziorsko VI:
Zlot Kruszwica VII:
Sulejów - Ósme spotkanie formowe.:
Czerna - Trzynaste spotkanie forumowe.:
Gaj Stolarski - Czternaste spotkanie forumowe.:
Czerna - Pietnaste spotkanie forumowe.:
Golice - Siedemnaste Spotkanie forumowe:
Golice - Dziewietnaste Spotkanie forumowe:
Sokoli Dwór XX Spotkanie:
Forumowy gospodarz:
Kontaktowanie:

Re: Royal Enfield Himalayan 450

Postautor: michcron » 29 sty 2025, 18:56

Tak z przymrużeniem oka.
Trudno coś na to powiedzieć jak się jeździ 125cc. Nie zrozumiałe są mi takie dylematy :D . Raczej stoje czasami przed wyborem, jechać motocyklem czy rowerem ;) .

Ralph73
Uczeń
Posty: 81
Rejestracja: 28 wrz 2024, 18:49
Imię: Rafał
Motocykl: Kiedyś romet 50cc, póki co bez moto.
Lokalizacja: Kcynia, Kujawsko-Pomorskie
Kontaktowanie:

Re: Royal Enfield Himalayan 450

Postautor: Ralph73 » 29 sty 2025, 19:58

Czemu nie, jeśli Tobie odpowiada.

Klasyczny motocykl ma zawsze duszę, przeszłość, historię. Mało osób docenia to i kupuje w pakiecie. Teraz często posiłkujemy się opiniami innych odnośnie spalania, awaryjności, dostępu części itd. Niewielu jest takich, co patrzą nieco szerzej.
Ja sam jestem przykładem niezdecydowania, choć w sumie już dokonałem wyboru. Długo biłem się z myślami, co bym chciał, klasyka, chopper-a, czy turystyka. W końcu padło na ostatnią opcję.
Będzie to mój pierwszy samodzielnie kupiony motocykl w wieku dorosłym, dlatego było mi tak ciężko wybrać. Wiele opinii czytałem, masę filmików widziałem, ale pierwsze odczucia wzięły górę. Podoba mi się wizualnie, jest praktyczny, zwinny, lekki i w miarę tani w zakupie. Mam nadzieję usiąść na przykładowy model na dniach i przymierzyć się fizycznie do niego, a potem już tylko polować na nową partię, mam nadzieję ze świeżymi modyfikacjami. Sorki, że odbiegłem od tematu. :)

Gratuluję zakupu i życzę samych udanych wypadów! LwG.

Awatar użytkownika
Biszkopt
Moderator Forum
Posty: 1811
Rejestracja: 29 lip 2021, 9:21
Imię: Michal
Motocykl: Benelli TRK 702X + Daelim vs125
Lokalizacja: Skarżysko-Kamienna
Kawa u mnie: Tak
Drobna naprawa u mnie: Tak
Nocleg u mnie: namiot
Bocheniec - Dwunaste spotkanie forumowe.:
Czerna - Trzynaste spotkanie forumowe.:
Czerna - Pietnaste spotkanie forumowe.:
Sabatówka - Szesnaste Spotkanie forumowe:
Golice - Siedemnaste Spotkanie forumowe:
Kubiesiówka - Osiemnaste Spotkanie forumowe:
Golice - Dziewietnaste Spotkanie forumowe:
Sokoli Dwór XX Spotkanie:
Kontaktowanie:

Re: Royal Enfield Himalayan 450

Postautor: Biszkopt » 30 sty 2025, 7:47

Oczywiscie mam nadzieje ze dasz posiedzieć na himku

Awatar użytkownika
Prim
Maniac Rider
Posty: 1343
Rejestracja: 27 lip 2017, 13:24
Imię: Szymon
Motocykl: Royal Enfield Himalayan 450
Lokalizacja: Pyskowice
Bocheniec - Dziewiąte spotkanie forumowe.:
Kontaktowanie:

Re: Royal Enfield Himalayan 450

Postautor: Prim » 31 sty 2025, 9:27

Biszkopt pisze: ...Benelli . Oczywiscie mam pełna swiadomosc ze chinczycy kupili marke Benelli....

Jest to napewno świadome działanie chińczyków. Jednak stoi za tym sztab Benelli. Co ciekawe ( bo nie ukrywam, że drugim wyborem a w zasadzie pierwszym do czasu Himalayana był właśnie TRK 702) TRK w zasadzie ten 502 bo jest dłużej na rynku i jest mocno sprawdzony - ma świetne opinie i ugruntowaną taką pozycję. Nie tylko w Polsce. Bardzo często spotykałem Benelli w europie i gadając z rajderami (w zasadzie kalecząc mówienie) wszyscy bardzo chwalili. Tak samo odnoszą się użytkownicy powiedzmy japońskich czy niemieckich motocykli. W głowach ich wpisany jest Benek jako sprzęt budżetowy ale godny. Tak jak pisałem wcześniej był to też mój wybór przed Himalayanem.
michcron pisze:Tak z przymrużeniem oka.
Trudno coś na to powiedzieć jak się jeździ 125cc. Nie zrozumiałe są mi takie dylematy :D . Raczej stoje czasami przed wyborem, jechać motocyklem czy rowerem ;) .


te dylematy rower czy motocykl coraz częściej mnie otaczają :) Mam świadomość, że za rok, trzy, pięć może sam zacznę stać przed takimi rozważaniami. Uważam to za coś normalnego i w żaden sposób nie złego :)
Ralph73 pisze: ...W końcu padło na ostatnią opcję...

A masz już wybrane co to będzie? Pisałeś czy zostawiasz to jeszcze dla siebie? :)

dejv
Road Racer
Posty: 991
Rejestracja: 27 sie 2017, 2:07
Imię: Dawid
Motocykl: Aprilia Tuareg
Lokalizacja: Polska
Kawa u mnie: Tak
Zlot Skulsk IV:
Kruszwica - Dziesiąte spotkanie forumowe.:
Kontaktowanie:

Re: Royal Enfield Himalayan 450

Postautor: dejv » 31 sty 2025, 10:23

Prim pisze:Jak już wspomniałem wcześniej w jednym z postów, po sezonie 2024 miałem swoje przemyślenia odnośnie tego dokąd zmierza moja ścieżka.
Zaczęłem troszkę wpadać w pułapkę "owczego pędu" Gdzie się nie ruszyłem słyszałem .."fajny, fajny ten Versys ale szkoda że nie litr"..
Przy poszukiwaniu motocykla słyszałem .."jakbym miał Ci doradzić to szukaj czegoś koło litra lub najlepiej ponad - zobaczysz, że te 650 będzie Cię z czasem kuło w boku bo będzie za mało"...

Pozwolę sobie zauważyć jeden aspekt o którym się często nie mówi.
W wypadku nowych motocykli różnica w cenie pomiędzy klasą 650 a 1000 potrafi być znacząca.
W wypadku używanych często nie ma żadnej różnicy.
Różnica w kosztach utrzymania jest zerowa i pojawia się dopiero wtedy gdy mamy np 2 cylindry vs 4 cylindry.
Z tej perspektywy, kupno mocniejszego oznacza jedynie tyle, że gdy będziesz potrzebował mocy to ja będziesz miał - i to nawet jeśli skorzystasz z niej przez 5% jazdy motocyklem.

Jestem w stanie doskonale zrozumieć kogoś kto mówi "jak już kupować to najmocniejszy możliwy" bo za tym też stoi jakaś całkiem zasadna logika.

Oczywiście każdy ma pełne prawo wydatkować swoje fundusze dowolnie, więc jestem też daleki od tego aby rzucać kamieniami w kogoś kto mówi "a mi nie trzeba więcej niż X koni mechanicznych". Co kto lubi.

dejv
Road Racer
Posty: 991
Rejestracja: 27 sie 2017, 2:07
Imię: Dawid
Motocykl: Aprilia Tuareg
Lokalizacja: Polska
Kawa u mnie: Tak
Zlot Skulsk IV:
Kruszwica - Dziesiąte spotkanie forumowe.:
Kontaktowanie:

Re: Royal Enfield Himalayan 450

Postautor: dejv » 31 sty 2025, 10:34

Biszkopt pisze:Fajny sprzet gratulacje mam nadzieje ze uda sie złapac na zywo i obejrzec w realu. A co do kupowania sercem i doceniania historii to ja tez tak troche mam :) az nosi mnoe na wycieczke do Persamo (Włochy) matecznik Benelli . Oczywiscie mam pełna swiadomosc ze chinczycy kupili marke Benelli z premedytacja bo towar z historią i tradycja sprzedaje sie lepiej niz bez , oczym swiadcza rekordy sprzedazy benelli we Włoszech czy swietne wyniki sprzedazowe Junaka w Polsce. Mi osobiscie to nie przeszkadza a nawet ta praktyka sie podoba


Marka sama w sobie daje jakąś świadomość, rozpoznawalność i wrażenie, że "nie kupujemy kota w worku".
Mimo to olbrzymim faktorem jest cena. Obie wspomniane marki dla wielu osób są cenowo dużo bardziej atrakcyjne niż motocykle "bardziej premium / droższe". Gdyby wspomniane motocykle kosztowały tyle samo co aktualnie droższa konkurencja, sprzedaż by wyglądała całkiem inaczej.

Ralph73
Uczeń
Posty: 81
Rejestracja: 28 wrz 2024, 18:49
Imię: Rafał
Motocykl: Kiedyś romet 50cc, póki co bez moto.
Lokalizacja: Kcynia, Kujawsko-Pomorskie
Kontaktowanie:

Re: Royal Enfield Himalayan 450

Postautor: Ralph73 » 31 sty 2025, 15:04

Prim pisze:A masz już wybrane co to będzie? Pisałeś czy zostawiasz to jeszcze dla siebie? :)


Myślę, że tak. Stawiam na turystyka, a dokładniej na Bartona GT 125. Na dniach powinienem usiąść na nim w najbliższym mi salonie i zobaczyć go na żywo. Pomacam, zerknę i wtedy będę wiedział. Najlepiej jeszcze, jakby była możliwość przejechania się. Chcę jeszcze się wstrzymać z zakupem i poczekać na nowe dostawy. Być może, że dołożą im trochę kucy i może chłodzenie cieczą, albo abs czy trakcję jak mają to zamiar zrobić w nowych Junakach RX ONE. Czas pokaże, ale najbardziej podoba mi się ich wygląd, dlatego chciałbym mimo wszystko takiego Bartona. Na tą chwilę ma 11 koni.
Być może źle myślę, może powinienem spojrzeć na to z innej strony, ale im więcej się zastanawiam, tym bardziej mieszam sobie w głowie.
Wiem, jest to chińczyk, ale jak większość motocykli dostępnych na polskim rynku. Również doczytałem, że to jest już inna generacja jakości i nie powinienem się martwić, że zaraz za rogiem coś padnie. NIe chcę skłamać, ale ten model jest chyba na rynku dostępny od trzech lat i cieszy się popularnością. Mam nadzieję, że za tym idzie też bezawaryjność i dostęp części, na w razie czego. Muszę wpierw na żywo go dotknąć, usiąść i pogadać z dealerem, najbliższy mnie chyba w Nakle n. Notecią, kujawsko-pomorskie. Ale raczej nie zmienię decyzji.
Tutaj chyba nikt go nie ma, tak więc będę pierwszy. :)

Awatar użytkownika
Prim
Maniac Rider
Posty: 1343
Rejestracja: 27 lip 2017, 13:24
Imię: Szymon
Motocykl: Royal Enfield Himalayan 450
Lokalizacja: Pyskowice
Bocheniec - Dziewiąte spotkanie forumowe.:
Kontaktowanie:

Re: Royal Enfield Himalayan 450

Postautor: Prim » 03 lut 2025, 8:27

dejv pisze:Mimo to olbrzymim faktorem jest cena. Obie wspomniane marki dla wielu osób są cenowo dużo bardziej atrakcyjne niż motocykle "bardziej premium / droższe". Gdyby wspomniane motocykle kosztowały tyle samo co aktualnie droższa konkurencja, sprzedaż by wyglądała całkiem inaczej.


I tu wydaje mi się jest pułapka, na którą dużo osób się da złapać. RE Himalayan nie jest drogi ale tylko w zakupie. Piszę specjalnie "niedrogi" a nie, że jest tani. - bo w wielu kwestiach dobrym konkurentem dla Himalayana jest Honda nx 500. Himalayan 450 z bezdętkowym kołem w czarno złotym malowaniu kosztuje 32 tys a honda będzie 35 tys. No dla mnie to żadna różnica jest. Tak że japoński konkurent ma cenę zbliżoną.
I najważniejsza kluczowa sprawa - Himek ma okresy serwisowe co 5 tyś! a nie jak zwykle bywa co 10 tyś Ponadto nie są one tanie a nawet powiedziałbym drogie.
Drogie jak na sprzęt, który u nas nie jest jeszcze ugruntowany. Pierwszy przegląd po 500 km to koszt 700 zł. No to sobie trzeba odpowiedzieć czy to dużo czy mało.
Rozbudowa Himka to ceny zbliżone do markowych producentów motocykli. Przykładowo - kufry boczne 3300 zł bez stelaża.

Długo się zastanawiałem bo np Benelli trk wychodzi tu bardziej korzystnie.
To jest dobry temat na przedstawienie takiego red flag'a dla potęcjalnych nabywcóe.
Choć wydaje mi się, że jeśli ktoś Himka chce kupić to wszystko co związane jest z jazdą na nim przeważy szalę niezbyt niskich kosztów.
Ja wiedziałem o tych cenach natomiast dla mnie jest to do przełknięcia bo nie jeżdżę dużo w skali roku i raczej podchodzę zdroworozsądkowo do gadżetów markowych / nie markowych. Ponadto co istotne ja mam serwis główny a zarazem też główny magazyn (nie wiem nawet czy nie na europę) "pod nosem" dosłownie kilka km. A to też jest ważne.
No i poza tym mam Czechy niedaleko a tam np kufry, o których wspomniałem są nie za 3300 tylko z dogadanym upustem za 2500. To już 800 zł mniej :) Tak, że są alternatywy.

Kolejna pułapka to jak w każdym nowym brendzie - słaba dystrybucja części i zamienników. Praktycznie na tą chwilę bliska zeru i to samo jeśli chodzi o serwisy w Europie. Dla przykładu znów posłużę się Czechami. Czesi z przygranicznych miejscowości często dzwonią do serwisu w Katowicach. Mam podejrzenia, że nie chodzi wcale o cenę bo skłaniam się, że u nich jest taniej jeśli chodzi o to.

Piszę to wszystko gdyby, ktoś rozważał zakup RE. Musi szczerze o tym też myśleć.

Ps. Jak już czepiłem się tych kufrów to dodam że w indiach w sklepie firmowym online te kufry co u nas kosztują 3300, kosztują w przeliczeniu z rupii (29900) 1416,85 PLN

Czy ktoś ma wątpliwości, że Polska jest drogim europejskim krajem? :)

ooo jeszcze mi się udało edytować posta. Tu jest świetny materiał o tym co wspomniałem powyżej.
Niestety angielsko języczny ale można włączyć sobie napisy.


Wróć do „Twój motocykl”



Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość