Forum Motocykle 125

Kupiłem i jeździłem.
Niestety okazało się, że o ile akumulator jest nowy lub prawie nowy, tak poprzedni właściciel nie mógł chyba dojść do przyczyny, dlaczego virówka ma problem z odpalaniem. Dopóki motocykl był świeżo po ładowaniu akumulatora i w czasie jazdy nie używało się świateł mijania, to palił od dotknięcia startera. Wystarczyło pojeździć i to nawet niezbyt długo z włączonymi światłami i kolejny zapłon przebiegał bardzo niemrawo i dość długo, bo wyraźnie brakowało mocy prądowej na rozrusznik i iskrę jednocześnie. Zmierzyliśmy prąd ładowania na akumulatorze, no i słabo...
Podejrzani, to w naturalny sposób kolejno: regulator napięcia i alternator.
Łatwiejszy dostęp jest do regulatora i od niego zaczęliśmy. Brudny i zaśniedziały. Wymieniany już wcześniej, bo na odwrocie ktoś markerem wypisał model motocykla do którego jest przeznaczony ten regulator. Wtyczka nieco upalona.
Czyszczenie regulatora i styków. Wymiana całej wtyczki plastikowej i złączy przewodów. Wszystkie luty na nowo.
Obecnie prąd ładowania wynosi 2 A, mierzone miernikiem obwodowym.

Mam nadzieję, że to było to, bo na rozbieranie alternatora, nie mam ochoty

Mam podobnie. I nie wiem jeszcze gdzie leży przyczyna. Na razie szukam namiaru na ogarniętego elektryka. Styki ok, wszystko się trzyma, luzów nie ma.

Mi zepsuty regulator napięcia wykończył 2 akumulatory. Z tym że u mnie podawał zbyt duży prąd, bo akumulatory się przegrzewały. Niestety regulator napięcia to słaba strona zarówno Drag Stara, jak i Virago.

Gulo pisze:Mi zepsuty regulator napięcia wykończył 2 akumulatory. Z tym że u mnie podawał zbyt duży prąd, bo akumulatory się przegrzewały. Niestety regulator napięcia to słaba strona zarówno Drag Stara, jak i Virago.

Poprzedni właściciel mojego DSa też wymieniał ten regulator a widzę, że w internecie są kolosalne rozbieżności cenowe i ponoć taki za 80zł będzie działał jak ten za 300zł.

Ok 300 zł, kosztuje nowy, choć powiem szczerze, że za 180 zł też widziałem ofertę na nowy regulator.
80 zł, rozumiem, że używany. Regulator jest urządzeniem "jednorazowym". Zatopiony w żywicy, jest nierozbieralny. Na wejściu ze strony alternatora, pojawiają się prądy zmienne, rzędu 30-40 V. Wyjście z kolei, to prąd stały max. 14,7 V, więc zrozumiałym jest, że regulator grzeje się jak jasny piernik, stąd obudowa ze stopu aluminium w kształcie jednego wielkiego radiatora.

Po wczorajszej naprawie, wylazły inne rzeczy. Jako że regulator daje teraz na full, odezwała się pozostała część układu elektrycznego, co usłyszałem wczoraj w słuchawkach interkomu. Trzaski sugerują, że coś się dzieje na linii: przewody WN, cewki, świece.
Tak więc, dziś czeka mnie przegląd tych elementów

Jeszcze jak miałem Virago 125 to pamiętam, że co niektóre chłopaki ściągały te regulatory z Chin za śmieszne pieniądze i działały. Lepiej od razu ściagnąć ze 2-3.

Nie kupujecie chińskich regulatorów, no chyba że chcesz wymienić 2-3 razy w roku, tylko org. A dla wiedzy co się dzieje z regulatorem ja zamontowalem voltomierz.

Znalazłeś przyczynę?

Przyczynę czego ? Deficytu ? Opisałem ją w pierwszym poście. Winne brudne styki na regulatorze.
Co do trzasków w interkomie, to wywoływały je zbyt luźno wchodzące do cewki, przewody WN.
Obciąłem 2 cm, spasowałem na nowo i jest ok.
5 minut roboty i święty spokój.