Regulamin forum
Ważne! Podawajcie tytuł tematu według następującego schematu: pełna nazwa motocykla - opis problemu np. Suzuki RM 125 - nie chce odpalać.
Hej. Podczas jazdy po wertepach odczuwalne sa wyraźne drgania/skoki na kierownicy, którym towarzyszy stukot - tak jakby był luz widełek w szyjce ramy. Podejrzewam że może siadło jakieś łożysko a może wystarczy coś mocniej dokręcić ??? Jeśli łożysko to znalazłem na alledrogo dwa diametralnie różne zestawy łożysk główki ramy z czego jeden jest za 25,- a drugi 118,- i wyglądają jak z kompletnie różnych bajek. Nie rozumiem o co kaman... . To mój pierwszy motocykl i tego elementu jeszcze nie rozbierałem - może uczeni w piśmie koledzy mają jakieś sugestie linki do tych zestawów : https://allegro.pl/oferta/lozyska-glowk ... 0143274431 https://allegro.pl/oferta/lozyska-glowk ... 0143274431
Te pierwsze to zwykłe kulkowe, których się już nie stosuje. Te drugie, to łożyska wałkowe (igiełkowe), dużo lepsze, ponieważ mogą przenosić znacznie większe obciążenia. Nacisk wałeczka jest rozłożony na większą powierzchnię bieżni, niż nacisk kulki, przez co bieżnia nie wyrabia się punktowo.
Na jednej aukcji podane jest do jakich roczników te łożyska pasują. Jakie masz u siebie, to musiał byś rozebrać widelec i dopiero potem zamawiać żeby nie wyrzucić niepotrzebnie kasy. Dodam, że jak miałem 50-tkę, to tam były już łożyska toczne, stożkowe mimo że wszystkie inne 50-tki były na kulkach. Nawet gość który mi to pierwszy raz robił zdziwił się, że w małej pięćdziesiątce są takie łożyska. Nie ma reguły.
Rozumiem, czyli najpierw rozbiórka. Mam nadzieję że to trafna diagnoza - dzisiaj zrobiłem experyment i postawiłem motor na stopce centralnej, następnie dociążyłem tylnie koło osobą małżonki i pokręciłem kierą prawo - lewo. Nie wyczułem żadnych anomalii. Natomiast gdy chwyciłem za lagi i zacząłem szarpać przód-tył to wyczułem delikatne luzy. Także chyba raczej nic innego to nie może być jak te łożyska... A może spróbować zniwelować ten luz dokręcając mocniej nakrętkę trzymająca sztycę aby minimalnie docisnąć łożyska...
Bywa tak że nakrętki też potrafią się lekko wyluzować, od drgań podczas jazdy, dobry pomysł to pierw sprawdzić i dokręcić wtedy zobaczysz. Kiedyś takie coś parę razy przerabiałem jako mechanik z zawodu i pomogło nie zawsze trzeba od razu brać się za demontaż. Takie łożyska sporo wytrzymują.
Jeśli masz luz ciągnąc za lagi, to obowiązkowo musisz dokręcić nakrętkę ale tak żeby nie zablokować sobie ruchu kierownicy . Dopiero po odpowiednim dokręceniu będziesz mógł sprawdzić, czy skręcając na boki nie wyczuwasz "skoków" i "haczeń" bo to by oznaczało że łożyska są do wymiany. Niestety często jest tak, że gdy pojawią się luzy, to te luzy wybijają bieżnię łożysk i są do wymiany.
Dowiedz się jakim momentem należy dokręcać,złap dynamometr,sprawdź. Może to wystarczy. Przy tego typu pracach polecam korzystanie z klucza dynamometrycznego.
Niestety nie posiadam dojścia do klucza dynamometrycznego, ale po sprawdzeniu tych dwóch śrub okazało się że miały spory luz. Każdą starałem się dokręcić z "czuciem" i poszło o 1/4 obrotu. Kierownica kręci się lekko bez wyczuwalnych skoków a telepanie i stukanie na wertepach ustało