Forum Motocykle 125

Dajcie spokój chłopaki po co się droczyć chłopak ma pasję opisał swój motocykl widać że pasjonat, opisał to akurat na tym forum to chyba nic złego ważne że mamy wspólną pasję nie ma co tego rozstrząsać myślę Jakieś docinki i wypominania nie pasują do was

Groot pisze:Jeszcze raz Ci przytoczę post który napisałeś...

Re: Yamaha Tricity 300 od Jorga
Postautor: Aardvark » 04 sie 2020, 20:36

Oby Ci służyła tak dobrze jak Dowtown

...tu nie było świętego oburzenia...

A widzę, że zmodyfikowałeś swojego wcześniejszego posta, jak na niego odpisywałem.

Groot pisze:Masz rację Tylko po prostu nie lubię jak ludzi mierzy się różną miarą...
.

Widzisz, w tej sprawie jestem zdania że formuła forum mogłaby byc rozszerzona o trójkołowce L5e, jako, ze można je prowadzić tak jak motocykle 125, mając prawo jazdy kategorii B. Przez to mają one coś wspólnego. Jak może zauważyłeś nie oburzałem się jak opisywałeś swoje Piaggio.


Ale ma rację DaRol. Zachwaszczamy temat dejvovi. Można tę dyskusje wykasować albo przenieść do innego tematu o przyszłości forum.

Aardvark pisze:Fajny wstęp i opis. Ale chwalenie się motocyklem o pojemności zdecydowanie większej niż 125 na forum poświęconym motocyklom 125 ccm uwazam przynajmniej za faux pas i brak taktu.

Nie bardzo wiem co Ci odpisać. Serio. To jedyne forum motocyklowe na którym jestem aktywny. Rozumiem, że powinienem usunąć z profilu info o motocyklu. W postach nie wspominać czym jeżdżę i generalnie robić tajemnicę z tego o czym każdy kto mnie zna wie?

Trafiłem na to forum gdy kupiłem 125ccm. W moim wypadku doszło do dorobienia kategorii i zmiany na większe moto. Co się zmieniło w mojej osobie? Co się zmieniło w trasach które robię? W żaden sposób nie zmieniło się moje podejście do jazdy ani do znajomości jakie zawarłem jeżdżąc moto. Szczerze mówiąc chyba jest mi trochę przykro bo czuję się jakbyś mi powiedział "zbierz zabawki i przenieś się do innej piaskownicy - w naszej możesz być o ile będziesz udawać, że nie masz motocykla".
Nie zamierzam udawać ani się z tym kryć. Nigdy nie kryłem tego jak, gdzie i czym jeżdżę. Nigdy to tez nie rzutowało na mój stosunek do innych motocyklistów - niezależnie od tego czym jeżdżą. Czy chwalę się pojemnością? Jeśli tak uważasz to usuń z mojego posta informacje o pojemności. Czy to zmieni jego wydźwięk? Przekaz się zmieni?

Aardvark pisze:Widzisz, w tej sprawie jestem zdania że formuła forum mogłaby byc rozszerzona o trójkołowce L5e, jako, ze można je prowadzić tak jak motocykle 125, mając prawo jazdy kategorii B.

No to w końcu co jest kluczowe, pojemność czy fakt braku konieczności posiadania kat.A na blankiecie? Z resztą, nieważne.

Groot - nie przenoś dyskusji nigdzie bo to tylko wyrwie ją z kontekstu. Może dajmy przemówić userii? Jesli będa masowe protesty to post do hasioka.

Arrdvark - pax?

A tymczasem wracając do meritum...

Jak już wspomniałem Suzuki w ostatnim wcieleniu Biga zastosowało uroczy, podwójny wydech. Poprowadzone pod kanapą wyfuki może i wyglądają fajnie, ale mają dwie wady. Rdzewieją i ważą.

Dość popularną opcją jest zastosowanie tłumika z gsxr 1000. Były dwie wersje, ja mam tą cięższą - mimo to pozwoliło to urwać blisko 8 kg z wagi. Tak niewiele gdy motocykl waży 220kg a równoczesnie tak dużo! 8kg to waga bagażu na dłuższy wyjazd!

Mimo to nie ma róży bez kolców. Seryjny wydech to typowa jednistka 1w2. Przed tylnym kołem był trójnik. Z jednej strony blokował on dostęp do amortyzatora, z drugiej oslaniał go. Pozbywając się fabrycznego wydechu pozostawiłem jedynie blaszaną osłonę termiczną, która oslaniała akumulator. Problemem stał się fakt, że teraz cały syf ląduje na tylnym amortyzatorze.
Rozwiązanie jak zawsze znalazło się na złomie. Plastikowa płetwa pochodzi z crossowego GasGas. Powinna zrobić robotę i znacząco przedłużyć życie tylnego amortyzatora.


Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka

Wydech masz 35F0 ?

Fotom pisze:Wydech masz 35F0 ?

Tak, poluje na 40F0, ale musi być w dobrej cenie bo uzysk już jest dość mały w stosunku do 35F0.