Planuję w przyszłym roku jak sytuacja u mnie i na świecie pozwoli pojechać na Ukrainę motocyklem. Jak to w moim przypadku pewnie będzie to wyjazd solo, choć otwarty jestem na towarzystwo. Termin na dziś jest czystą abstrakcją i nawet go nie podaję.
Czego oczekuję i na co liczę?
Kieruję prośbę do wszystkich osób, które mają realne sprawdzone informację.
Jest dużo u nas na forum osób z pogranicza i pewnie dysponujecie ogromną wiedzą.
Planuję zacząć od Lwowa kierując się w stronę granicy z rumunią a potem eksplorować zakarpacie.
Sprawy obecne, oczywiste są mi znane i jestem ich świadom.
1. Pytanie jak z czasem oczekiwania na granicy Polsko Ukraińskiej w obu kierunkach? (chodzi mi o przejście Krościenko Smolnica)
Czy to raczej może być 30 min czy 4 godziny?
2. Na jakie szykować się stosunki międzyludzkie. Wiadomo jak podaje się to w strefie ogólnej informacji miód, cud i orzeszki.
Jednak ja będę zahaczał o naprawdę "zadupia" bo lubię takie miejsca i pewnie przy granicy lepiej znacie siebie..
3. Na co tam tak naprawdę uważać jadąc motocyklem ?
4. Co jest warte odwiedzenia i wiadomo, że nie mam na myśli ogólnych znanych informacji, ale może ktoś był, widział coś super?
Chodzi mi o miejsca różnakie - historyczne, architektoniczne, ludowe, nie wiem znane bimbrownie:) no wiecie wszystko co fajne
5. Z czym ciekawym się tam spotkaliście....
itd itd itd....
No wiecie. Nie znam kompletnie tych terenów a i informacji takich realnych jest w sumie niewiele. Z tym co słyszy się w ogólno dostępnej informacji jest różnie. Nieraz, a w zasadzie często podawane coś za "białe okazuje się kruczo czarne"
Jadąc do Rumuni ze wszystkich stron informowali mnie o Transalpinie, Transfogaraskiej i innymi znanymi i nie kwestionuję, że pięknych sprawach. Ale nikt mi nie potrafił powiedzieć gdzie siedzi Rumuński baca, który robi zarąbistą "palinkę" A mnie to na przykład bardzo interesowało i ja na dziś wiem gdzie taki siedzi. Można u niego dobrze zjeść swojskich wyrobów i "palinki" zakupić o różnej zawartości "prądu"
Tak że koledzy dlatego pytam Was bo może macie takie informacje, które ja tu na śląsku nie mam.
A wiem że tych informacji różnych jest dużo bo siedząc na rancho u Bogdana nasłuchałem się historii że siedziałem z otwartą buzią

Takie sprawy jak płatności kartą, stacje benzynowe, warsztaty, dokumenty, ogólne stosuki z ludnością w miastach, ceny, hotele i tego typu sprawy znam od człowieka, który w tym roku była na ukrainie motocyklem. Oczywiście chętnie poznam i Wasze zdanie.
Może coś tam jeszcze mi podpowiecie. Pozdro