
Na początku swojej przygody motocyklowej myślałem, że motocykl będzie służył mi tylko do dojazdów do pracy, ale później okazało się, że można by gdzieś pojeździć na mniejsze lub większe wycieczki.
Dlatego pomyślałem i doposażyłem się w sakwy swojego projektu - zaadoptowałem stare sakwy rowerowe i po modyfikacji i wykonaniu lekkiego stelaża udało się pięknie wszystko połączyć.
Dodało to wyglądu większej maszyny, a przy lepszym docisku tylnej osi zdecydowanie poprawiła się trakcja.
Wiadomo, nie jest to demon prędkości ale mi osobiście udało się uzyskać bez większych problemów 115-120 km/godz. Na ekspresówce lub autostradzie nawet da się wyprzedzić autobus lub ciężarówkę.
Z kwestii usterek... chyba nic takiego strasznego nigdy się nie stało, oprócz ostatniej przygody z lekką nieszczelnością węża chłodnicy - wystarczyła wymiana opaski mocującej

Na przyszły sezon poszukam jednak czegoś w stylu typowo turystycznym - na tym moto pozycja w dłuższej trasie powoduje jednak niewielki dyskomfort.
LwG

