Robić przeglądy w serwisie czy nie?
Regulamin forum
Ważne! Podawajcie tytuł tematu według następującego schematu: pełna nazwa motocykla - opis problemu np. Junak 121 - nie chce odpalać.
Ważne! Podawajcie tytuł tematu według następującego schematu: pełna nazwa motocykla - opis problemu np. Junak 121 - nie chce odpalać.
-
- Plecak
- Posty: 11
- Rejestracja: 01 sie 2018, 18:25
- Imię: Dorota
- Motocykl: Junak 125 Racer
- Lokalizacja: Stare Kurowo
Robić przeglądy w serwisie czy nie?
Witam wszystkich zakładam dzisiaj ten temat, ponieważ chciałabym znać wasze zdanie na temat przeglądów po kupnie nowego motocykla. Warto czy też szkoda czasu i oczywiście pieniędzy? Od sierpnia jestem posiadaczką nowego junaka 125 Racer i właśnie czeka mnie pierwszy przegląd. Napiszcie jak to u was wygląda.
- Marko7
- Easy Rider
- Posty: 738
- Rejestracja: 13 mar 2017, 22:08
- Imię: Marek
- Motocykl: Sym GTS 125i, Derbi Terra 125
- Lokalizacja: Rogoźno
- Kawa u mnie: Tak
- Zlot Jeziorsko III:
- Zlot Skulsk IV:
- Zlot Iłki V:
- Zlot Jeziorsko VI:
- Zlot Kruszwica VII:
- Sulejów - Ósme spotkanie formowe.:
- Kruszwica - Dziesiąte spotkanie forumowe.:
Re: Robić przeglądy w serwisie czy nie?
Kupiłem nówkę. W serwisie nigdy nie był. Po 1,5 roku zrobiłem już ponad 20 tys. km (czyli tyle ile japońskie turystyki z zachodu po 15 latach ) . W serwisie nigdy nie był, na dzień dobry odpuściłem sobie gwarancję mimo, że skuter kosztował kilkanaście tysięcy. Skromnie patrząc na 5 serwisach zaoszczędziłem 1,5-2 tys. zł, dodatkowo wiem co przy nim zrobiłem, czym jest zalany i jak jest zbudowany. Nic się nie zepsuło a nawet i jeśli by się zepsuło to suma korzyści i tak by była dodatnia.
Taka moja opinia prywatna.
Oczywiście przeglądy być muszą, i jeśli nikt by miał ich nie robić to lepiej dać jednak do serwisu .
Taka moja opinia prywatna.
Oczywiście przeglądy być muszą, i jeśli nikt by miał ich nie robić to lepiej dać jednak do serwisu .
- Sloniu
- Biker
- Posty: 392
- Rejestracja: 27 mar 2018, 14:56
- Imię: Jacek
- Motocykl: Inna pojemność ;)
- Lokalizacja: Opole
- Kawa u mnie: Tak
- Kontaktowanie:
Re: Robić przeglądy w serwisie czy nie?
Hmmm - to ja dla opozycji. Junak M12 przeglądy zawsze w autoryzowanym serwisie na 300/1500/3000 i zbliża się na 6000. Zalewany moim olejem od Motula. Honda - jechałem specjalnie do Wrocławia na przegląd na 1000km aby nie tracić gwarancji. Teraz czekam na nową Hondę moto i też będę jeździł na przeglądy do autoryzowanego serwisu do Wrocławia.
- rymaszevsky
- Biker
- Posty: 434
- Rejestracja: 02 sie 2018, 21:58
- Imię: Dawid
- Motocykl: Honda CBR 600 F4 PC35
- Lokalizacja: Niegowa
- Drobna naprawa u mnie: Tak
- Nocleg u mnie: namiot
Re: Robić przeglądy w serwisie czy nie?
Ja jakbym nie ogarniał całkowicie mechaniki to bym jeździł do zaufanego mechanika, jeśli takowego nie mam to serwis producenta. Wymiany olejów nie są z reguły trudne, a większość spotkań z serwisem na tym by się kończyła ...
A jak czujesz że dasz radę sama ogarnąć temat to cóż, do roboty!
A jak czujesz że dasz radę sama ogarnąć temat to cóż, do roboty!
-
- Road Racer
- Posty: 792
- Rejestracja: 20 lut 2017, 19:47
- Imię: dg51Vma3
- Motocykl: Motocykl
- Lokalizacja: Polska
Re: Robić przeglądy w serwisie czy nie?
U mnie póki na gwarancji byl to w serwisie wszystkie przeglądy byly.teraz co mogę i umiem sama to sama.reszta z pomocą męską dłonią
-
- Zarząd
- Posty: 3522
- Rejestracja: 08 kwie 2017, 20:41
- Imię: Robert
- Motocykl: cbr 125 r i inny
- Lokalizacja: Piastów
- Kawa u mnie: Tak
- Drobna naprawa u mnie: Tak
- Zlot Złoty Potok II:
- Zlot Jeziorsko III:
- Zlot Iłki V:
- Zlot Jeziorsko VI:
- Zlot Kruszwica VII:
- Sulejów - Ósme spotkanie formowe.:
- Bocheniec - Dziewiąte spotkanie forumowe.:
- Dąbie - Jedenaste spotkanie forumowe:
- Bocheniec - Dwunaste spotkanie forumowe.:
- Czerna - Trzynaste spotkanie forumowe.:
- Gaj Stolarski - Czternaste spotkanie forumowe.:
- Czerna - Pietnaste spotkanie forumowe.:
- Sabatówka - Szesnaste Spotkanie forumowe:
- Kontaktowanie:
Re: Robić przeglądy w serwisie czy nie?
Junak 127.Przeglądy pierwszy po 300 km (sam wymieniałem olej po 100 i 200 km).Za pierwszy przegląd 100zł,po 1500;150,po 3000;150zyla,po 6000;150,po 9000;180.Teraz mam najechane 9700.I nastepny przegląd 180.Wydałem na przeglądy
730 zł.Po każdym przeglądzie moto jeździło lepiej.Olej zawsze własny syntetyk volvoline 10w40 62 zł za 5 litrów.
Honda jeden przegląd po 3500 za 300zł w serwisie hondy. Nastepny też u nich.Ok,
11000 za 600.Oba motki po gwarancji.Przede mną tuning ale to już na własną rękę.
730 zł.Po każdym przeglądzie moto jeździło lepiej.Olej zawsze własny syntetyk volvoline 10w40 62 zł za 5 litrów.
Honda jeden przegląd po 3500 za 300zł w serwisie hondy. Nastepny też u nich.Ok,
11000 za 600.Oba motki po gwarancji.Przede mną tuning ale to już na własną rękę.
- losiek
- Plecak
- Posty: 72
- Rejestracja: 11 wrz 2018, 14:22
- Imię: Adam
- Motocykl: Barton Hyper 125
- Lokalizacja: Żywiec
- Drobna naprawa u mnie: Tak
Re: Robić przeglądy w serwisie czy nie?
Póki mój motocykl na gwarancji to będę jeździł do serwisu. Potem nie ma to sensu
- Tom
- Road Racer
- Posty: 977
- Rejestracja: 22 maja 2018, 11:01
- Imię: Tomasz
- Motocykl: Kymco Downtown 125i
- Lokalizacja: Poznań
- Zlot Skulsk IV:
- Kruszwica - Dziesiąte spotkanie forumowe.:
Re: Robić przeglądy w serwisie czy nie?
Nie da się tego wprost określić co lepsze.
Jeśli czujesz się na siłach, mechanika Ci nie straszna, potrafisz czasami dość "głęboko" podłubać i nie boisz się ew. włożenia pieniędzy w części których byś nie musiała wkładać mając gwarancję - rób wszystko sama. Jeśli któryś argument odpada, korzystaj z serwisu - w końcu w ramach gwarancji za niego zapłaciłaś.
Niestety w serwisie nie masz możliwości patrzenia na łapy mechanikowi gdy dłubie przy Twoim moto, więc nawet nie ma pewności czy wleje olej ten który mu dałaś/który chciałaś mieć wlany. Loteria. Robiąc samemu masz 100% pewność co jak i w jaki sposób było zrobione.
Swego czasu wymieniałem szybę w samochodzie. Chciałem przy tym być, ale nie - "Nie pozwalają nam nasze przepisy żeby klient był na hali napraw. Wie Pan, względy bezpieczeństwa.". Odebrałem auto, wyglądało dobrze.... do kolejnego dnia. W nocy lał deszcz i rano miałem na podłodze basen! Nie zliczę ile misek wody wylałem z wnętrza samochodu! Odpowiedź na zrobienie awantury w serwisie? "Te typy tak mają że przeciekają" >:-( . A poprzednie 9 lat jakoś nic nie ciekło.
Serwis - i wszystko jasne. Ja do serwisu swojego moto nie dawałem, nie daję i nie dam. Nawet nauczę się ew. silnik sam wymienić, ale do serwisu nie oddam. Nie wierzę żadnemu serwisowi.
Do samochodu kupiłem za kilkadziesiąt zł moduł którym połączę się smartfonem z komputerem samochodu i odczytam błędy. Informacje o kodach dostępne są w necie; trzeba tylko dłużej poszukać. A wiadomo ile serwisy biorą za "podpięcie do komputera" i odczytanie - majątek. Ja zaoszczędziłem już trzy wizyty na ich kompie. Raz awaria 3-ciej świecy, drugi - zabrudzona przepustnica, trzeci - odłączony któryś czujnik. "Naprawa" dziecinna, ale serwisy strzygą jeleni z kasy
Jeśli czujesz się na siłach, mechanika Ci nie straszna, potrafisz czasami dość "głęboko" podłubać i nie boisz się ew. włożenia pieniędzy w części których byś nie musiała wkładać mając gwarancję - rób wszystko sama. Jeśli któryś argument odpada, korzystaj z serwisu - w końcu w ramach gwarancji za niego zapłaciłaś.
Niestety w serwisie nie masz możliwości patrzenia na łapy mechanikowi gdy dłubie przy Twoim moto, więc nawet nie ma pewności czy wleje olej ten który mu dałaś/który chciałaś mieć wlany. Loteria. Robiąc samemu masz 100% pewność co jak i w jaki sposób było zrobione.
Swego czasu wymieniałem szybę w samochodzie. Chciałem przy tym być, ale nie - "Nie pozwalają nam nasze przepisy żeby klient był na hali napraw. Wie Pan, względy bezpieczeństwa.". Odebrałem auto, wyglądało dobrze.... do kolejnego dnia. W nocy lał deszcz i rano miałem na podłodze basen! Nie zliczę ile misek wody wylałem z wnętrza samochodu! Odpowiedź na zrobienie awantury w serwisie? "Te typy tak mają że przeciekają" >:-( . A poprzednie 9 lat jakoś nic nie ciekło.
Serwis - i wszystko jasne. Ja do serwisu swojego moto nie dawałem, nie daję i nie dam. Nawet nauczę się ew. silnik sam wymienić, ale do serwisu nie oddam. Nie wierzę żadnemu serwisowi.
Do samochodu kupiłem za kilkadziesiąt zł moduł którym połączę się smartfonem z komputerem samochodu i odczytam błędy. Informacje o kodach dostępne są w necie; trzeba tylko dłużej poszukać. A wiadomo ile serwisy biorą za "podpięcie do komputera" i odczytanie - majątek. Ja zaoszczędziłem już trzy wizyty na ich kompie. Raz awaria 3-ciej świecy, drugi - zabrudzona przepustnica, trzeci - odłączony któryś czujnik. "Naprawa" dziecinna, ale serwisy strzygą jeleni z kasy
- PanoramiX
- Road Racer
- Posty: 786
- Rejestracja: 04 maja 2017, 11:44
- Imię: Pawel
- Motocykl: Honda VT700 / Virago XV 125
- Lokalizacja: ESI
- Zlot Jeziorsko I:
- Zlot Złoty Potok II:
- Zlot Jeziorsko III:
Re: Robić przeglądy w serwisie czy nie?
Proponuję zapoznać się z ustawą prawo konsumenckie i wyciągnąć odpowiednie wnioski.
Gwarant nie może zmuszać klienta do skorzystania z konkretnego serwisu pod rygorem utraty praw gwarancyjnych. W realizacji obsługi przegladowej istotnym jest korzystanie z usług serwisu posiadającego odpowiednią wiedzę, umiejętności i doświadczenie, (choć to ostatnie wcale nie koniecznie) oraz wykonana obsługa zgodnie z zaleceniami producenta i z użyciem wskazanych przez tegoż materiałów eksploatacyjnych.
Innymi słowy, obsługa serwisowa może zostać wykonana u każdego przedsiębiorcy oferującego taką uslugę pod warunkiem dochowania procedur ustanowionych przez gwaranta.
Czy jest sens korzystania z serwisu ogólnie ? W przypadku nowego motocykla, myślę że tak. Spora część ceny to właśnie narzut gwarancyjny. W przeciwnym wypadku nie za bardzo widzę sens kupowania nowego sprzętu, skoro roczny czy dwuletni można kupić dużo taniej.
Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka
Gwarant nie może zmuszać klienta do skorzystania z konkretnego serwisu pod rygorem utraty praw gwarancyjnych. W realizacji obsługi przegladowej istotnym jest korzystanie z usług serwisu posiadającego odpowiednią wiedzę, umiejętności i doświadczenie, (choć to ostatnie wcale nie koniecznie) oraz wykonana obsługa zgodnie z zaleceniami producenta i z użyciem wskazanych przez tegoż materiałów eksploatacyjnych.
Innymi słowy, obsługa serwisowa może zostać wykonana u każdego przedsiębiorcy oferującego taką uslugę pod warunkiem dochowania procedur ustanowionych przez gwaranta.
Czy jest sens korzystania z serwisu ogólnie ? W przypadku nowego motocykla, myślę że tak. Spora część ceny to właśnie narzut gwarancyjny. W przeciwnym wypadku nie za bardzo widzę sens kupowania nowego sprzętu, skoro roczny czy dwuletni można kupić dużo taniej.
Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka
-
- Plecak
- Posty: 11
- Rejestracja: 01 sie 2018, 18:25
- Imię: Dorota
- Motocykl: Junak 125 Racer
- Lokalizacja: Stare Kurowo
Re: Robić przeglądy w serwisie czy nie?
Po krótce pisząc ja swój moto kupiłam przez "neta" u dealera w Rybniku (prawie 6h jazdy od mojej miejscowości), ponieważ nigdzie w okolicy nie mieli na już. Tak więc tydzień temu wsiadlam na mojego junaczka i okazało się że nie mam tylnego hamulca. Biegiem do faceta ratuj spróbował odpowietrzyc ale to nic nie dało i powiedział że nie będzie grzebać bo jest na gwarancji.
Tak wiec tel do serwisu nr 1 i Pan do mnie z takim tekstem że w pierwszej kolejności są ci którzy u nich kupili moto i podał namiary na inny serwis. Dodam że 1 i 2 oddalone są o 40 km.
Do tego drugiego dzwoniłam w lipcu pytac sie o moto czy mają tak więc Pan mnie skojarzył i zaproponował żeby do nich przyjechać tylko ze on mi wystawi fakturę i zebym to ja sie zwróciła o zwrot kosztów w ramach gwarancji ponieważ nie chcą im zwracać kasy gdy ktos nie kupił u nich moto. Do kosztów naprawy trzeba doliczyć 200zl za przegląd.
Tak więc zastanawiam się czy jechać tam czy powierzyć moto mojemu facetowi który niby kiedyś tam grzebal w moto ale przez ostatnie 5 lat nie mial z nimi styczności. Jak dobrze pamiętam jeździł kiedyś na crossie.
Ja bardziej byłabym skłonna pojechać na ten pierwszy przegląd.
Tak wiec tel do serwisu nr 1 i Pan do mnie z takim tekstem że w pierwszej kolejności są ci którzy u nich kupili moto i podał namiary na inny serwis. Dodam że 1 i 2 oddalone są o 40 km.
Do tego drugiego dzwoniłam w lipcu pytac sie o moto czy mają tak więc Pan mnie skojarzył i zaproponował żeby do nich przyjechać tylko ze on mi wystawi fakturę i zebym to ja sie zwróciła o zwrot kosztów w ramach gwarancji ponieważ nie chcą im zwracać kasy gdy ktos nie kupił u nich moto. Do kosztów naprawy trzeba doliczyć 200zl za przegląd.
Tak więc zastanawiam się czy jechać tam czy powierzyć moto mojemu facetowi który niby kiedyś tam grzebal w moto ale przez ostatnie 5 lat nie mial z nimi styczności. Jak dobrze pamiętam jeździł kiedyś na crossie.
Ja bardziej byłabym skłonna pojechać na ten pierwszy przegląd.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości