Forum Motocykle 125

Sezon się kończy i będziesz miał okazję pogrzebać sobie przy swoim sprzęcie bezstresowo.
Ja międzysezony traktuję jako okresy remontowe i coś zawsze sobie wymyślę do zrobienia przy motocyklu.
Poprzedniej zimy, rozebrałem Hondę do golasa, czyszcząc wszystko co się dało i wymieniając stare zniszczone elementy na nowe.
Blachy oddałem do piaskowania, a potem zrobiłem malowanie proszkowe dla ramy, a resztę lakierowałem sam osobiście. Wymieniłem kierownicę wraz z przełącznikami,uporządkowałem instalację elektryczną, układ zasilania, Odrdzewiłem zbiorniki paliwa główny i rezerwowy, powymieniałem śruby, nakrętki etc.
Na tę zimę planuję zmianę zespołu zegarów, które potłukłem w Przyłubsku przy okazji objazdówki na Groot Grill Party, tak więc będę myślał o nowych kontrolkach i całym nowym blacie pod akcesoryjny prędkościomierz który zakupiłem już wcześniej. Do zrobienia jest też ponownie główny zbiornik paliwa, który lekko ucierpiał w tej glebie. Nowa skrzynka elektryczna, bo dojdzie wiązka od nowego licznika i najważniejsza rzecz, której nie udało mi się zrobić poprzednio - szkiełkowanie silnika.
Virago też czekają drobne prace serwisowe i szkiełkowanie silnika, więc o zimę bez motocykla raczej nie muszę się martwić.
Dobrze jest jednak wiedzieć co się robi i zaopatrzyć się w jakąś serwisówkę, a demontaż dokumentować fotograficznie, by mieć odniesienie podczas składania wszystkiego do kupy.

właśnie z tą serwisówka to mam najwiekszy problem bo nigdzie nie moge znaleźć chciałem nawet w sklepie z junakami kupic ale nie mają.

Rozebralbym klamke moze tam cos sie wydazylo...

MateuH pisze:Rozebralbym klamke moze tam cos sie wydazylo...

Masz rację. Może młoteczek linki przesunął się w mocowaniu klamki.

Adam1979 pisze:właśnie z tą serwisówka to mam najwiekszy problem bo nigdzie nie moge znaleźć chciałem nawet w sklepie z junakami kupic ale nie mają.

Na serwisówkę, raczej chyba nikt nic nie poradzi, bo nie wiem czy taka powstała dla J126, ale instrukcję obsługi powinieneś mieć i podstawowe dane też tam zapewne są. Reszta to tylko mechanika, gdzie trzeba się kierować zasadami ogólnymi.

To do starego hyosunga byla po angielsku a do janka nie ma...?
PanoramiX bardziej myslalem o awarii klamki, kolega mial takie cos w 3miescie (pekla) a i te drobne awarie sa tez powodem dlaczego sie nie skusilem na junaka, rometa... wolalem koreanczyka.... przynajmniej poczatkowo
Z 2 strony nie bojcie sie rozebrac takich prostych rzeczy, raz ze zajmuje racjonalnie mniej czasu niz rozwiazywanie problemow przez neta, 2 w trasie bedziecie umieli cos zaradzic no i ten banan na mordzie jak sie uda samemu cos zrobic.
Oczywiscie na forum trzeba pisac o czyms i nie mowie by tego nie robic ale zachecam do zakupu jakiegos malego kpl narzedzi, piwka i pogrzebanie, to naprawde jest proste i nie ma sie czego bac.
Osobiscie zaczynalem od glebokiej wody zabawe w mechanike. Sam wymienilem silnik w fiescie bo mialem kase albo na silnik albo na mechanika. Prawie sie udalo, ale do domu nie dojechalem bo nie podlaczylem ladowania, ale duma i tak byla. Teraz robie wszystko sam tylko z rozrzadami do kolegi jezdrze. Polecam sprobowac chocby od wymiany swiec czy fikterkow albo rozebranie dzwigni sprzegla.
W kazdym razie chetnie doradze jak bede potrafil, choc motocykli sam sie ucze dopiero od roku a na zima szykuje sie na rozebranie na srubki silnika mojej virago