150c
- Tom
- Road Racer
- Posty: 977
- Rejestracja: 22 maja 2018, 11:01
- Imię: Tomasz
- Motocykl: Kymco Downtown 125i
- Lokalizacja: Poznań
- Zlot Skulsk IV:
- Kruszwica - Dziesiąte spotkanie forumowe.:
Re: 150c
Każdy robi jak chce, banan na gębie pewnie będzie. Niestety to gra w "rosyjską ruletkę" i lepiej żeby do niczego nie doszło bo będzie boleć. I to bardzo. Warto dla tych 25 ccm więcej? Wg. mnie nie.
-
- Road Racer
- Posty: 781
- Rejestracja: 10 mar 2017, 20:06
- Imię: Piotr
- Motocykl: Honda Forza 125 2018
- Lokalizacja: PL
- Kawa u mnie: Tak
- Zlot Jeziorsko I:
- Zlot Jeziorsko III:
- Zlot Skulsk IV:
- Zlot Jeziorsko VI:
- Zlot Kruszwica VII:
- Kruszwica - Dziesiąte spotkanie forumowe.:
Re: 150c
Macie rację ,ale moje wątpliwości dotyczą jeszcze jednego :
1.Kupujemy pierwszą 125ccm - biegówkę w której ktoś wprowadził modyfikację i ma ona więcej koni niż w dowodzie ,sprzedający nie informuję nas o tym ,a my nie mamy obowiązku znać się na tym ,a po dwóch dniach mamy jakieś zdarzenie i co wtedy?
2. Kupujemy skuter 125 - w którym ktoś wymienił silnik ( np. Honda Forza 300 wygląda na pierwszy rzut oka jak 125, tak samo Yamaha X max ,w Peugeota Satelisa 125 ktoś włożył silnik od 500 ). To nasz pierwszy skuter, sprzedający nie informuję nas o tym , mamy dowód rejestracyjny ,że to 125cm. Podpisujemy umowę ,siadamy i jedziemy i zamiast 120km/h wg licznika mamy 140km/h . I jeździmy tak rok ,jedziemy na przegląd i diagnosta podbija nam dokument i za kilka miesięcy mamy wypadek , Kto jest winny?
*Może być tak też ,że diagnosta podczas przeglądu nas informuję ,że to nie 125ccm - co wtedy?..choć od 5 lat jak jeżdżę na skuterze na przegląd nikt nawet nie spojrzał na niego dokładnie.
3. a co np. jak bym wymienił w swojej Hondzie wariator, sprzęgło i rolki np. od Mallossi ? (chodzi mi to po głowie ) Koledzy z forum Forzy mówią iż prędkość urasta do ponad 120km/h i że lepsze przyspieszenie i dźwięk.
1.Kupujemy pierwszą 125ccm - biegówkę w której ktoś wprowadził modyfikację i ma ona więcej koni niż w dowodzie ,sprzedający nie informuję nas o tym ,a my nie mamy obowiązku znać się na tym ,a po dwóch dniach mamy jakieś zdarzenie i co wtedy?
2. Kupujemy skuter 125 - w którym ktoś wymienił silnik ( np. Honda Forza 300 wygląda na pierwszy rzut oka jak 125, tak samo Yamaha X max ,w Peugeota Satelisa 125 ktoś włożył silnik od 500 ). To nasz pierwszy skuter, sprzedający nie informuję nas o tym , mamy dowód rejestracyjny ,że to 125cm. Podpisujemy umowę ,siadamy i jedziemy i zamiast 120km/h wg licznika mamy 140km/h . I jeździmy tak rok ,jedziemy na przegląd i diagnosta podbija nam dokument i za kilka miesięcy mamy wypadek , Kto jest winny?
*Może być tak też ,że diagnosta podczas przeglądu nas informuję ,że to nie 125ccm - co wtedy?..choć od 5 lat jak jeżdżę na skuterze na przegląd nikt nawet nie spojrzał na niego dokładnie.
3. a co np. jak bym wymienił w swojej Hondzie wariator, sprzęgło i rolki np. od Mallossi ? (chodzi mi to po głowie ) Koledzy z forum Forzy mówią iż prędkość urasta do ponad 120km/h i że lepsze przyspieszenie i dźwięk.
-
- Easy Rider
- Posty: 749
- Rejestracja: 14 kwie 2018, 23:28
- Imię: knhyre
- Motocykl: Motocykl
- Lokalizacja: Polska
Re: 150c
Pisze o rzeczach na których się nie znam i co do których nie mam pewności...
Wydaje mi się , za stan techniczny odpowiada aktualny użytkownik. Gdyby doszło np. do sprawy w sądzie to było by słowo przeciwko słowu. Ja Ci sprzedałem 125cc a że teraz jest 300 cc? To Ty wymieniłeś po zakupie. Pewnie rozmowa była by coś w tym rodzaju...
Wymiana 125cc na 150cc nie da nagle motocyklowi mega mocy ,by np. policja złapała Cię na jeździe z 150 km/h...bo to już by była podstawą do wezwania lawety i skierowania na badania techniczne...
A samo sprawdzenie przez biegłego wydaje mi się proste. Zdjecie głowicy, pomiar średnicy cylindra i skoku tłoka.
Niestety to tylko takie gdybanie...
Wydaje mi się , za stan techniczny odpowiada aktualny użytkownik. Gdyby doszło np. do sprawy w sądzie to było by słowo przeciwko słowu. Ja Ci sprzedałem 125cc a że teraz jest 300 cc? To Ty wymieniłeś po zakupie. Pewnie rozmowa była by coś w tym rodzaju...
Wymiana 125cc na 150cc nie da nagle motocyklowi mega mocy ,by np. policja złapała Cię na jeździe z 150 km/h...bo to już by była podstawą do wezwania lawety i skierowania na badania techniczne...
A samo sprawdzenie przez biegłego wydaje mi się proste. Zdjecie głowicy, pomiar średnicy cylindra i skoku tłoka.
Niestety to tylko takie gdybanie...
- michcron
- Maniac Rider
- Posty: 2849
- Rejestracja: 13 kwie 2017, 12:00
- Imię: Michal
- Motocykl: Hyosung GV 125
- Lokalizacja: Gdańsk/Przywidz
- Kawa u mnie: Tak
- Drobna naprawa u mnie: Tak
- Nocleg u mnie: pokój lub namiot
- Zlot Jeziorsko I:
- Zlot Jeziorsko III:
- Zlot Skulsk IV:
- Zlot Iłki V:
- Zlot Jeziorsko VI:
- Zlot Kruszwica VII:
- Sulejów - Ósme spotkanie formowe.:
- Czerna - Trzynaste spotkanie forumowe.:
- Gaj Stolarski - Czternaste spotkanie forumowe.:
- Czerna - Pietnaste spotkanie forumowe.:
- Golice - Siedemnaste Spotkanie forumowe:
- Golice - Dziewietnaste Spotkanie forumowe:
- Sokoli Dwór XX Spotkanie:
- Forumowy gospodarz:
- Kontaktowanie:
Re: 150c
Kolega miał Junaka M16 tak zrobiony i śmigał jak Honda Shadow 125 lub GV125. Ładnie się zbierał. Ten Junak M16 od początku powinien mieć taką moc silnika
.

- Tom
- Road Racer
- Posty: 977
- Rejestracja: 22 maja 2018, 11:01
- Imię: Tomasz
- Motocykl: Kymco Downtown 125i
- Lokalizacja: Poznań
- Zlot Skulsk IV:
- Kruszwica - Dziesiąte spotkanie forumowe.:
Re: 150c
...A samo sprawdzenie przez biegłego wydaje mi się proste. Zdjecie głowicy, pomiar średnicy cylindra i skoku tłoka...
Raczej jeśli już dojdzie co do czego i będzie walka o duuuuuuże odszkodowanie, to adwokaci poszkodowanych zrobią wszystko żeby do tego dojść. Na cylindrach skuterów (nie wiem czy na wszystkich i czy na motocyklach także) jest nadlew określający pojemność. Raczej wątpię, żeby ktoś - kto wymieniał cylinder - będzie bawił się w szlifowanie tego nadlewu. A rzeczoznawca/prawnik na pewno będzie o tym wiedzieć i widok zeszlifowanego nadlewu od razu mu podpadnie i zacznie mierzyć. No i dojdzie do tego że to nie 125 a coś innego niż w papierach i już ma wygraną w garści. A jak idzie walka o miliony z odszkodowania, to nikt nie będzie mieć skrupułów i winnego usadzą i zniszczą.
Nie wiem czy tak by było, ale ja bym od tego zaczął - a prawnikiem i rzeczoznawcą nie jestem

Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
- michcron
- Maniac Rider
- Posty: 2849
- Rejestracja: 13 kwie 2017, 12:00
- Imię: Michal
- Motocykl: Hyosung GV 125
- Lokalizacja: Gdańsk/Przywidz
- Kawa u mnie: Tak
- Drobna naprawa u mnie: Tak
- Nocleg u mnie: pokój lub namiot
- Zlot Jeziorsko I:
- Zlot Jeziorsko III:
- Zlot Skulsk IV:
- Zlot Iłki V:
- Zlot Jeziorsko VI:
- Zlot Kruszwica VII:
- Sulejów - Ósme spotkanie formowe.:
- Czerna - Trzynaste spotkanie forumowe.:
- Gaj Stolarski - Czternaste spotkanie forumowe.:
- Czerna - Pietnaste spotkanie forumowe.:
- Golice - Siedemnaste Spotkanie forumowe:
- Golice - Dziewietnaste Spotkanie forumowe:
- Sokoli Dwór XX Spotkanie:
- Forumowy gospodarz:
- Kontaktowanie:
Re: 150c
Grozi nam mandat jeśli policja się skuma
https://www.google.com/amp/s/motobanda. ... kator-2019
i regres ubezpieczeniowy w razie wypadku i jak się ubezpieczyciel skuma.
https://www.google.com/amp/s/motobanda. ... kator-2019
i regres ubezpieczeniowy w razie wypadku i jak się ubezpieczyciel skuma.
- ralph
- Maniac Rider
- Posty: 11303
- Rejestracja: 16 cze 2017, 11:00
- Imię: Rafal
- Motocykl: Honda Varadero
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
- Zlot Złoty Potok II:
- Zlot Jeziorsko III:
- Zlot Jeziorsko VI:
- Sulejów - Ósme spotkanie formowe.:
- Dąbie - Jedenaste spotkanie forumowe:
- Bocheniec - Dwunaste spotkanie forumowe.:
Re: 150c
Jazda bez uprawnień to dopiero początek kłopotów.
Mandat to jednak dopiero początek problemów. Jeżeli spowodujemy wypadek kierując pojazdem bez uprawnień, wówczas ubezpieczyciel może odmówić wypłacenia odszkodowania za szkody, a ten obowiązek spadnie na nas. Będziemy musieli więc pokryć wszystkie koszta związane z naprawą uszkodzonego mienia. Dodatkowo, może dojść do sytuacji kiedy do tego dojdą także koszta związane z rehabilitacją, leczeniem a w ekstremalnych przypadkach - rentą.
Motobanda gorąco namawia - nie warto jeździć bez uprawnień.
Nie igraj z ubezpieczalnią
Spowodowanie kolizji w czasie jazdy bez uprawnień to jeden z najgorszych możliwych scenariuszy. Do możliwości fizycznego skrzywdzenia siebie lub innych dochodzą skutki prawne spowodowanych szkód, zarówno na zdrowiu, jak i mieniu innych uczestników zdarzenia. Kierowca nie posiadający uprawnień jest na straconej pozycji w każdej sprawie sądowej wytoczonej w związku z wypadkiem. Zaczynając od odszkodowań za utracone zdrowie lub życie, kończąc na stratach materialnych - uszkodzonych pojazdach lub innych obiektach i przedmiotach. Nawet jeśli uczestniczące w wypadku pojazdy były ubezpieczone, firmy ubezpieczeniowe dołożą wszelkich starań, by odzyskać wypłacone odszkodowania. Mają na to duże szanse w sądzie i potężne budżety na najlepszych prawników. W przypadku najbardziej spektakularnych wydarzeń zasądzone kwoty mogą iść w miliony złotych. Czy warto do końca życia nieść finansowego garba za kilka chwil zakazanej przyjemności na motocyklu?
Mandat to jednak dopiero początek problemów. Jeżeli spowodujemy wypadek kierując pojazdem bez uprawnień, wówczas ubezpieczyciel może odmówić wypłacenia odszkodowania za szkody, a ten obowiązek spadnie na nas. Będziemy musieli więc pokryć wszystkie koszta związane z naprawą uszkodzonego mienia. Dodatkowo, może dojść do sytuacji kiedy do tego dojdą także koszta związane z rehabilitacją, leczeniem a w ekstremalnych przypadkach - rentą.
Motobanda gorąco namawia - nie warto jeździć bez uprawnień.
Nie igraj z ubezpieczalnią
Spowodowanie kolizji w czasie jazdy bez uprawnień to jeden z najgorszych możliwych scenariuszy. Do możliwości fizycznego skrzywdzenia siebie lub innych dochodzą skutki prawne spowodowanych szkód, zarówno na zdrowiu, jak i mieniu innych uczestników zdarzenia. Kierowca nie posiadający uprawnień jest na straconej pozycji w każdej sprawie sądowej wytoczonej w związku z wypadkiem. Zaczynając od odszkodowań za utracone zdrowie lub życie, kończąc na stratach materialnych - uszkodzonych pojazdach lub innych obiektach i przedmiotach. Nawet jeśli uczestniczące w wypadku pojazdy były ubezpieczone, firmy ubezpieczeniowe dołożą wszelkich starań, by odzyskać wypłacone odszkodowania. Mają na to duże szanse w sądzie i potężne budżety na najlepszych prawników. W przypadku najbardziej spektakularnych wydarzeń zasądzone kwoty mogą iść w miliony złotych. Czy warto do końca życia nieść finansowego garba za kilka chwil zakazanej przyjemności na motocyklu?
-
- Biker
- Posty: 251
- Rejestracja: 19 sie 2017, 18:13
- Imię: Wladek63
- Motocykl: Hyosung GV 125;
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
Re: 150c
Ad 1. Ponosisz odpowiedzialność za zdarzenie. Za niezgodność stanu fakycznego motocykla ze stanem w dokumentach pociągasz do odpowiedzilności karnej ( fałszerstwo w dokuentach) lub cywilnej sprzedawcę.
Ad 2. TY i tylko Ty. Swoje roszczenia do sprzedawcy możesz dochodzić na drodze cywilnej. Diagnosta jeżeli stwierdzi taki fakt nie podbije dowodu rejestracyjnego.
Ad 3. Nic. Wbrew potcznym opiniom takie tuningi nie wnoszą niczego.
Ad 2. TY i tylko Ty. Swoje roszczenia do sprzedawcy możesz dochodzić na drodze cywilnej. Diagnosta jeżeli stwierdzi taki fakt nie podbije dowodu rejestracyjnego.
Ad 3. Nic. Wbrew potcznym opiniom takie tuningi nie wnoszą niczego.
-
- Skuterzysta
- Posty: 241
- Rejestracja: 16 sie 2019, 7:12
- Imię: Remi
- Motocykl: Honda nc700xa
- Lokalizacja: Katowice
Re: 150c
Przecież mowa tutaj o Junakach 125 cc , a one mają pewnie około 10KM, więc do tych ustawowych 15 jeszcze bardzo daleko. Ustawa powinna stanowić nie pojemność i moc a tylko moc, przecież 15KM osiągają ze 125 w 4t tylko markowe sprzęty chłodzone cieczą.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości