
Jeśli wszystko sprawdzone, pełen serwis i silnik nie osiąga pełnego zakresu obrotów na najwyższym biegu? Rozwiązanie jest proste. Większa zębatka z tyłu, lub mniejsza zębatka z przodu. W ten sposób da się zniwelować utratę kucy w wyniku eksploatacji silnika. Co na marginesie jest zjawiskiem normalnym. Jak ktoś sobie wyobraża, że silnik po 20 latach ma przebieg 20 tys. przebiegu - no to ok, może w to wierzyć. Raczej będzie miał ze 100 tys. przebiegu. Po takim przelocie każdy kto w minimalnym stopniu zna zasadę działania silnika spalinowego wie, że silnik taki się zużywa. A jeśli silnik 20 letni ma faktycznie 20 tys. przebiegu, tym gorzej. Bo to oznacza, że często stał, albo często był odpalany na zimno (krótkie trasy). To dopiero "zarzyna" silnik. Co się dzieje z pierścieniami jak silnik długo stoi, albo z filmem olejowym?
Co do jazdy na wysokich obrotach. To skąd pomysł, że wysokie obroty szkodzą silnikowi? Producent silnika określa jakie są bezpieczne obroty silnika po to żeby właśnie go nie zarżnąć. Do tego zakresu kręcenie jest bezpieczne. Maksymalne obroty mogą zostać określone przez producenta np. przez konstrukcje, rodzaj, jakość łożysk tocznych.
Co się niby zużywa w silniku szybciej jak jadę z obrotami 10500 zamiast 7000 (u mnie 10,2 Nm@9750RPM, 14,5KM 10,92kW@10500RPM). Jadę szybciej więc "silnik do pokonania" np. odległości 100 km działa krócej niż gdy jadę wolniej. Suwów sprężania, pracy, ... pewnie będzie tyle samo, lub podobna ilość na przejechanie 100km szybciej i wolniej.
Przy wysokich obrotach chociażby jest lepsze smarowanie, "przerób" oleju góra duł wymuszane przez pompę jest większy, co za tym idzie jest lepsze chłodzenie. Bo olej chłodzi silnik. Większa prędkość to tez lepsze chłodzenie na radiatorach. Trafia więcej mieszanki do cylindrów, i znowu lepsze chłodzenie. Jeżdżę tak trzy lata i nic w silniku nie "wybuchło", korbowody się nie pourywały, tłoki nie pękły, zawory się nie wypaliły. Spadek kompresji w moim silniku wynikał ze zużycia gładzi cylindrów (owal), zużycia tłoków (boki tam gdzie tłok pracuje z cylindrem i robi ten owal) i pierścieni, i pewnie rozszczelnienie zaworów. Co jest normalne w silniku 25 letnim. Nikt kto wie jak działa silnik spalinowy nie będzie zaskoczony takim obrotem sprawy.
Reasumując jakie są najbezpieczniejsze obroty dla silnika spalinowego? 0 RPM - nic a nic się nie zepsuje. W każdym inny wypadku istnieje ryzyko "zarżnięcia" silnika

P.S. 1
Najlepiej wybebeszyć wydech, żeby było głośno, a potem jeździć na niskich obrotach bo wyje silnik

P.S. 2
Chcecie latać zdecydowanie szybciej? Nawet 300 km/h. Ścieżka jest ogólnie znana jak to osiągnąć. Wszyscy ją znamy. Tylko nie wiem czy mogę o tym pisać?