Strona 1 z 1

Kilka kilometrów na zakończenie sezonu

: 15 lis 2017, 13:40
autor: PanoramiX
Winter is coming. I to jest odczuwalne już bardzo, mimo zdawałoby się dość dobrego ubrania.
Bo wszyscy znacie oczywiście powiedzenie, że na motocykl nie ma złej pogody, są tylko źle ubrani motocykliści...?
No to widać byłem źle ubrany, bo zmarzłem solidnie. Dla mnie jest to jednak już koniec sezonu 2017 i oba motocykle są już w garażu na zimowaniu. Lada dzień, rozpocznę przy nich prace przygotowawcze do remontów, przeglądów, usuwania usterek które objawiły się w tym sezonie.
Tymczasem, mapka z ostatnią moją motocyklową traską.

https://www.google.pl/maps/dir/51.59522 ... 956014!3e0

Po drodze fajne zakręty pomiędzy Błaszkami, a Wartą, a następnie długa prosta na byłym lotnisku zapasowym 32 BLT w okolicach Rossoszycy. Dalej znowu kilometry z zakrętami, pomiędzy Rafałówką, a Mokrym Zborowskim i przelot górą nad S8 z zamiarem pokonania fajnych górek na odcinku Beleń-Strońsko. Niestety okazało się, że drogowcy robią coś przy nawierzchni i trasę musiałem skorygować, uznając zakaz wjazdu pod te górki, dzięki czemu odwiedziłem miejsce zestrzelenia polskiego samolotu rozpoznawczego RWD-8 we wrześniu 1939 roku. Poniżej kilka fotek z tablicy informacyjnej.


Dalej ruszyłem przez Zapolice, Ligotę do Widawy i stamtąd, przez Park Krajobrazowy Międzyrzecza Warty i Widawki do Burzenina, skąd fajnymi zakrętasami pojechałem już do zimowego garażu. Na miejscu, czekały na Virago już inne motocykle ;)

Także już jesteśmy w komplecie i niedługo zaczynamy obsługę zimową :D

Re: Kilka kilometrów na zakończenie sezonu

: 15 lis 2017, 23:44
autor: mirage
PanoramiX
15 listopada 1951 na południowy zachód od Tuszyna (Górki Duże)miała miejsce katastrofa lotnicza samolotu PLL LOT
LISUNOW LI II.
Fakt ten może stać się motywem kolejnej przygody w siodle;A to z tej racji,że pilot LI II lecący na trasie Szczecin-Kraków p.Poznań,Łódź-właśnie w Łodzi zgłosił poważną usterkę.
Niestety,szantażowany przez pasażera UB-eka wystartował w dalszy lot który zakończył się pod Tuszynem.
Nikt nie przeżył...
Pilotem był 33 letni kpt.Marian B U C Z K O W S K I,doświadczony lotnik uhonorowany odznaką ikara za wylatanie 500 000 km.
LI II znał na wylot...
W Warszawie pozostała brzemienna żona i dwóch małych chłopców:4 letni Waldemar,i ośmiomiesięczny ZBIGNIEW-dziś znany aktor.
27.11.2010.W Tuszynie odsłonięto obelisk
Upamiętniający katastrofę z udziałem synów kpt.Buczkowskiego.
Wątek katastrofy wykorzystano w filmie z 1955r"Sprawa pilota Maresza"-scenariusz J.Meissner;Całą winą obarczono tu kpt.Buczkowskiego.
Ciekawe,czy żyją świadkowie tego wydarzenia?
Zbiegiem okoliczności dziś rocznica...