Forum Motocykle 125

artur2 pisze:super wydechy fabryczne ?jak chodzą ?

Ale o jakie wydechy chodzi? Że niby dwa?
To jest podobno lekki przerost formy nad treścią, bo wystarczyłby jeden. Te dwa to takie jakby ambicje, że niby mam większy silnik niż w rzeczywistości. Fajnie wygląda, dodaje wagi niepotrzebnie.

A jak chodzą? Na wolnych obrotach jak rasowy cruiser, wstydu nie ma. Podczas jazdy jak 125, coś więcej niż skuter, mniej niż 250. Pojemności i natury nie oszukasz :)

Przydałby się dział: Ostrzegam - nie polecam! i ewentualnie Polecam

Tym razem ostrzegam!
A oto sytuacja:
Motor-X Chorzów - nie dość, że mają tzw. biuro obsługi klienta, które olewa klienta - opisałem to tu: , to dziś już mnie rozwalili całkiem. Wczoraj tj. 26.04.2017 r. i rano 27.04.2017 r. cena szyby czołowej 237,00 zł. Dziś tj. 27.04.2017 r. dzwonię, że chcę kupić, bo widzę, że dostępna i mówię, że podjadę jutro po odbiór. A gość, że nie mają całego asortymentu na stanie i muszę najpierw zamówić w necie, a realizacja po majówce. Wchodzę więc na stronę sklepu i cena tej szyby to 245,00 zł. No to są jakieś jaja!

Ja już nic w tym pseudosklepie nie kupię. I nie chodzi o 8 zł, tylko o zasadę.

Odebrałem z przeglądu. Olej wymieniony na ELF. Świeca wymieniona na NGK. Żarówka światła przedniego wymieniona na OSRAM X-RACER +20 do widoczności. Łańcuch naciągnięty, gaźnik wyregulowany. Gniazdo zapaliniczki + 2x USB zamontowane. Tylko jeździć. Jutro montuję zegarek i jakoś to będzie

I zegarek Oxford czarny mat
Zamontowałem go już dawno, ale nie raportowałem W nocy świecą cyferki

Ładnie wygląda a dodatkowo to bardzo przydatna rzecz. Pozdrawiam!

Tempest pisze:bardzo przydatna rzecz

Bardzo przydatna. Liczy czas, kiedy musisz wracać do domu...

Ale już poza śmiechem, zegarek wydaje się pancerny, jest wodo, pyło, wibracjo - odporny, wg instrukcji na działać na baterii ok. 4 lat, bardzo czytelny, w nocy fluorescencyjny. Niezły gadżet, który był prezentem. Jeśli ktoś miałby kupować, to tylko sercem. Po prostu zegarek pasujący do moto, ładny, ale tylko zegarek. Jako prezent tak, jako wydatek...

..gdybym miał się przesiąść ze skutra (na co puki co jest znikoma szansa ..wygoda jednak przyzwyczaja heheh) na jakieś moto ( i oczywista w zakresie moich możliwosci finansowych) to była by to jedna z dwóch maszyn. Varadero .....albo moto które dopiero tu zalukałem i zrobiło na mnie mega pozytywne wrażenie czyli keeway superlight ... Piękna maszyna gratuluje

Prim pisze:albo moto które dopiero tu zalukałem i zrobiło na mnie mega pozytywne wrażenie czyli keeway superlight ... Piękna maszyna gratuluje

Tę maszynę zdecydowanie kupuje się sercem, nie rozumem. Ten motocykl jest po prostu ładny, zdarza się, że ludzie pytają, czy to nie jakiś zabytkowy motor. Ma ten niepowtarzalny styl i wdzięk. Niestety trzeba też iść na pewne kompromisy - moc jest mała (ok. 10,5 - 11 kM, w zależności od źródeł), sam w sobie jest dość ciężki (bez płynów i dodatków 145 kg), co daje w trasie prędkość przelotową ~80 km/h i jest to wszystko na co stać KSL. Zdecydowanie maszyna do spokojnego bujania się. Ale coś za coś. Ja mogę polecić, bo mimo wszystkich wad to nawet ze mną (120 kg) po górkach daje radę, wprawdzie na trójce i 50 km/h, ale jedzie.

Tę maszynę zdecydowanie kupuje się sercem, nie rozumem. Ten motocykl jest po prostu ładny, zdarza się, że ludzie pytają, czy to nie jakiś zabytkowy motor. Ma ten niepowtarzalny styl i wdzięk.

I to idzie wyczytać z każdego zdania w którym odnosisz się do swojego moto no i boom i tak ma być każdy "jeździec" musi być ze swoim "rumakiem" jak jeden organizm bo dopiero wtedy jazda staje się przyjemnością a nie odklepaniem kolejnych km. Pozdrrr

Dokładnie się pod tym podpisuję .... kupiony sercem... ale mam już 2 sezon i tylko serwis obsługa - reszta bez zarzutu.... u mnie przelotowa to 80 90 km/h a i w trasie utrzymuje 90km. przy 100 już ewidentnie się męczy... ale to wystarcza. Przejechałem nim 7,5 tys km i jestem zadowolony.