Forum Motocykle 125

Damianci pisze:@Matth, @bulon123, dziękuję za porady, przekonaliście mnie. Bardziej niż kosztu, chciałem uniknąć skomplikowanej roboty. Bo sama wymiana oleju wydaje się prosta, ale filtru to już trzeba się nagłowić. Ale skoro ma być dobrze to trzeba zrobić od początku do końca.

Przed dokręceniem filtra i korka(zwłaszcza przy nowej uszczelce) posmaruj krawędzie olejem przed dokręceniem staro-indiański sposób
sprawdzony na polu walki lwg.

Też sugeruję wymianę filtra razem z wymianą oleju. Uważaj na śrubę spustową oleju, bo jest ona dosyć miękka i przy nie najlepiej dobranym kluczu może zostać uszkodzona. Wtedy zostanie Ci przecinak, młotek i zakup nowej śruby. Poza tym ja zwykle w kolejności odkręcam zakrętkę wlewu oleju, a następnie śrubę spustową, Jak główny strumień oleju spłynie dopiero wówczas zabieram się za odkręcenie obudowy filtra oleju / unika się wylania oleju przez obieg filtra/. Po zlaniu oleju kolej odwrotna tj wyczyszczenie gniazda i pokrywy filtra, włożenie i zakręcenie nowego / sprawdź oring-uszczelniacz przy obudowie filtra lub go wymień/, zakręcenie śruby-korka spustowego i zalanie olejem. Żeby nie przelać pod koniec dolewania sprawdzaj jego stan dolewając małymi dawkami i odczekując chwilkę pozwalając mu dopłynąć na swoje miejsce. Odpalenie na krótko pozwoli na dotarcie oleju do nowego filtra. Ja tak robię.

W Satelisie 2 nie mam zbiorniczka wyrównawczego oleju pod siedzeniem, jak było w Satelisach pierwszej generacji (tak widziałem u Waldiego). Na to wygląda, że olej trzeba lać przez otwór bagnetu.

bulon123 pisze: W tym czasie odkręcić sobie filtr oleju (dwie śruby na klucz chyba 8 mm). Dostęp jest średni więc lepiej lewą stronę owiewek odkręcić (dolne).

Tak to wygląda w instrukcji, którą dostałem przy zakupie. Trochę się różni od Satelisa pierwszej generacji.

Hmm a czym to się różni? Taki sam filtr, taka sama pokrywa, też dwie śruby ... Moim zdaniem bardzo podobna czynność

Filtr jest dokładnie w tym samym miejscu. Te silniki są praktycznie identyczne. Różnią się przepustnicą, pokrywą przekładni oraz pokrywą statora (z bagnetem i wlewem oleju).

Moim zdaniem spokojnie dasz sobie z tym radę... pamiętaj tylko, że śruba spustowa jest na kwadrat (taki jak w Renault).

bulon123 pisze:Moim zdaniem spokojnie dasz sobie z tym radę... pamiętaj tylko, że śruba spustowa jest na kwadrat (taki jak w Renault).

Oczywiście, że dam radę.
Zwracałem tylko uwagę, że Satelis 2 różni się od Satelisa 1. Gdzieś tam usłyszałem w autoryzowanym serwisie, że ok. 60 % części w Satelisie 2 jest zmieniona w stosunku do pierwszej generacji. Dodatkowo Satelis 2 produkowany od 2017 do 2019 (model J2BADA), czyli definitywnego końca produkcji kultowego Satka, różni się trochę od Satelisa 2 produkowanego między 2012 a 2016 (model J2BACA).
Analizując sprzedaż Satelisów, głównie na bazie sprzedaży we Francji plus to co mogło się sprzedać w innych krajach europejskich, wyciągam pewne dane na temat produkcji. Satelis 1 (2006-2012) było to blisko 100 tys., Satelis 2 (2012-2016) to już kilka razy mniej, natomiast rocznik 2017-2019 to już tylko ok. 3 tys.. Wiedzy i części dla Satelisa 1 jest w internecie dużo, na temat Satelisa 2 już mniej, a już prawie wcale na temat rocznika 2017-.
Posiadam dokumentację warsztatową (po francusku z internetu) dla Satelisa 2 wydaną we wrześniu 2012 roku i widzę, że pewne schematy się różnią w stosunku do mojego modelu. Ale całe szczęście wiele się pokrywa. Jednak czasami mam wątpliwości, czy coś co pasuje dla J2BACA będzie też dla J2BADA.
Podam pewien przykład. Chciałem kupić wariator jcosta do Satlisa 2. Jest taki w sprzedaży JCosta variator IT681FS PRO for Peugeot Satelis2/City Star (motor m3A LS6)-125cc. Pytałem producenta, czy pasuje do mojego modelu podając VIN i dostałem odpowiedź, że dla mojego modelu jeszcze nie zrobili testów.

ja moze jutro bede wymienal ten oring do filtra oleju

Daj znać czy operacja wymiany oleju przebiegła skutecznie. Fajnie jest coś samemu zrobić z dwóch powodów....jeden to taki, że możemy być pewni, że zostało to zrobione, a drugi to taki, że mamy tyle czasu na czyszczenie, doczekanie aż cały olej spłynie itd. którego w warsztatach im na pewno szkoda.

bulon123 pisze:Daj znać czy operacja wymiany oleju przebiegła skutecznie. Fajnie jest coś samemu zrobić z dwóch powodów....jeden to taki, że możemy być pewni, że zostało to zrobione, a drugi to taki, że mamy tyle czasu na czyszczenie, doczekanie aż cały olej spłynie itd. którego w warsztatach im na pewno szkoda.

Na razie mam prawie wszystko, oprócz nasadki klucza i uszczelki miedzianej. Klucz kwadrat 8mm czyli tak jak mówiłeś do Renault do wtorku powinien dotrzeć. Jedyne czego nie zamówiłem to oring przy filtrze oleju, ale mam nadzieję, że tego nie trzeba będzie wymieniać.
Jeszcze tydzień pojeżdżę na starym oleju, jednak ostatnio był wymieniony w serwisie Peugeot w Katowicach w sierpniu i przejecheł od tamtej pory ok. 3000 km, więc jest jeszcze OK. Ale tak jak pisałem jest ok. 5mm ponad maksymalny poziom na bagnecie. Wtedy oprócz wymiany oleju wymieniali mi też pasek i trwało to w sumie ok. 2 godziny, więc pewnie cały poprzedni olej nie spłynął i dolali 1litr nowego.
Dla siebie to się jednak robi dokładnie i z pasją.

Wysłane przy użyciu Tapatalka

Patent numer dwa na tę miedziana uszczelke. Zalej ja wrzątkiem i gotowe zregenerewana.