Forum Motocykle 125

W skrócie. Na dalsze wypady - zdecydowanie Satelis - ciut większy , ciut mocniejszy /3KM/, zdecydowanie wygodniejsza kanapa.
Przejazdy miejskie, praca-dom - Burek - ciut mniejszy / jakby zwrotniejszy/, węższy w kierownicy o 10 cm / istotne przy korkach i jeździe pomiędzy pojazdami/, lepsza dynamika / tak jest skonfigurowany/.

U mnie na śląsku nie ma aż tak źle z korkami jak np. w Warszawie, więc wielkość Satelisa mi odpowiada. Niestety największym minusem są osiągi a raczej prędkość przelotowa. Jeżdżę czasami po A1 (50km w jedną stronę) i niestety chciałbym jechać te 110 km/h aby nie było problemów z tir, a dla satelis 125 taka prędkość przelotowa to zbyt wiele.

Co znaczy za wiele ? Jak wyciąga 110 to jedziesz 110 patrz na wskaźnik temperatury i niczym się nie przejmuj do przodu. Nic go nie zaboli i nic się nie stanie.

bulon123 pisze:U mnie na śląsku nie ma aż tak źle z korkami jak np. w Warszawie, więc wielkość Satelisa mi odpowiada. Niestety największym minusem są osiągi a raczej prędkość przelotowa. Jeżdżę czasami po A1 (50km w jedną stronę) i niestety chciałbym jechać te 110 km/h aby nie było problemów z tir, a dla satelis 125 taka prędkość przelotowa to zbyt wiele.

Dla mojego Satelisa 110 km/h to nie było za wiele..i doprecyzuj czy, licznikowe czy wg GPS?

110 km/h wg. Gps to licznikowo 120 km/h a to v max dla tego modelu. Raczej maszyna jadąc na max obrotach a to jest 11 tyś obr. na minutę szybko wyzionie ducha. Jazda z taką prędkością to tylko na krótkich odcinkach, a nie przez 50km. Niestety autostrady to nie miejsce dla 125. Satelis 125 ogólnie jest bardzo wygodny i dynamiczny...gdyby tylko miał te 30KM ale wiadomo to już inna liga. Tak czy inaczej najbliższy sezon chcę na nim polatać i zrobić troszkę kilometrów. Plan jest taki aby na wiosnę naprawić błędy z młodości i zrobić kategorię A, a na przyszły sezon może kupić coś większego - Satelis 500, silver wing 600 lub nawet jakieś turystyczne moto typu Benelli trk 502 lub Honda NC750XD DCT (fajna bo automat).

Myślę ,że powinieneś właściwie napisać ,że nie chodzi o vmax Satelisa 125 tylko o vmax wszystkich maszyn o pojemności 125ccm bo Peugeot ze swoim maxem i przyspieszeniem i tak jest w czubie w tej kategorii ,a w komforcie i wygodzie to już pierwsza trójka...i albo się z tym pogodzimy ,że 110-120km/h to jest max maxów wszystkich 125ccm albo zmieniasz kategorię.

djpj1 pisze:Dla mojego Satelisa 110 km/h to nie było za wiele..i doprecyzuj czy, licznikowe czy wg GPS?

Gps, wiadomo, że liczniki w Satelis trochę dodają prędkości. Gdyby nie te tiry na autostradzie to i 90 można sobie jechać ...

djpj1 pisze:Myślę ,że powinieneś właściwie napisać ,że nie chodzi o vmax Satelisa 125 tylko o vmax wszystkich maszyn o pojemności 125ccm bo Peugeot ze swoim maxem i przyspieszeniem i tak jest w czubie w tej kategorii ,a w komforcie i wygodzie to już pierwsza trójka...i albo się z tym pogodzimy ,że 110-120km/h to jest max maxów wszystkich 125ccm albo zmieniasz kategorię.

Skutery 125 to bardzo fajna kategoria... szczególnie jeśli jest to dość ciężka maszyka jak właśnie Satelis 125. Zmiana przepisów i możliwość jazdy na kat. B znacząco zwiększyły grono użytkowników jednośladów. Na pewno przed przesiadką na coś większego (lub mocniejszego jak Satelis 500) należy nabrać doświadczenia, bo krzywdę łatwo sobie zrobić.

bulon123 - przeszło 5 lat temu też tak mówiłem. Pojeżdżę sezon lub dwa, nabiorę wprawy i przesiądę się na coś większego. Nabrałem wprawy, poznałem przyjemność z jazdy / również , albo raczej przede wszystkim poza autostradami/, poznałem wielu takich jak ja nisko pojemnościowych maniaków i zrodziło się pytania " a po co mi to A". Na dzień dzisiejszy nie zamierzam nic zmieniać bo tak mi dobrze.

Ja co do samej pojemności się nie upieram - podoba mi się forma jednośladu jakim jest skuter (skrzynia automatyczna, pojemne schowki) i raczej przy niej pozostanę. Co do samej kategorii A to moim zdaniem warto mieć takie uprawnienia i tutaj mocno żałuję, że jak miałem 17 lat to razem z B nie robiłem - no ale błędy z młodości muszę naprawić.