Forum Motocykle 125

Pogrzebałem trochę w starych katalogach i YT. Romet Classic 400 był trójkołowcem. Szkoda, że szybko spadł z oferty. Motocykl do wózka (inaczej był homologowany) różnił się kilkoma rozwiązaniami w stosunku do modelu solo. Moto miało grubsze lagi, koło wózka hamowane ( często w lekkich koszach nie ma hamulca) hamulcem tarczowym. Motocykl miał bieg wsteczny nie realizowany za pomocą rozrusznika ( jak to teraz bywa ) a z wałka skrzyni biegów za pośrednictwem dodatkowego koła zębatego. Wsteczny był włączany po naciśnięciu dodatkowej dźwigni na kierownicy i włączeniu dźwigni zmiany biegów poniżej jedynki.
Dzisiaj motocykl w tej wersji w handlu prawie nie występuje, bo i chyba niewielka była jego sprzedaż.

W latach 2002/2003 był sprzedawany motocykl trójkołowy z koszem: Junak Milenium. Kosz wykonany był przez polskiego konstruktora Lecha Czwordona, współtwórcę słynnego motocykla Munch Mamut. Kosz był lekki, nie hamowany. W tym zestawie Junaka udawał motocykl Hyosung 250. Działało to tak sobie i wymagało od kierowcy ostrożności w czasie jazdy.

I wtedy zaczęła się era motocykli, skuterów trójkołowych. Pierwszym z nich, który osiągnął sukces rynkowy był chyba Piaggio 125. A potem już poszło. Najlepszy z nich to Yamaha Nikken 900, lecz z uwagi na niespełnianie warunków, nie kwalifikuje się na B.

Z uwagi na mały udział w rynku nie wspominam o markach niszowych, czy kosmicznie drogich jak HD czy CanAm.

ps. Czytając materiały na ten temat da się odczuć zainteresowanie trójkołowcami grupy motocyklistów w wieku emerytalnym.

Trójkołowce to alternatywa dla ludzi , którzy nie chcą lub nie mogą zdobyć "A" prawa jazdy z różnych przyczyn . Gdyby na egzaminie zrezygnowano z placu to pewnie jeszcze raz podjąłbym wyzwanie... Na razie MP3 to namiastka dużej pojemności . I spokojnie pasażerkę można wziąć - pod górę nie zdechnie. Wadą niestety jest masa 270 kg. Postawić na centralnej stopce to wyzwanie. Oraz niestety wciąga paliwo ok 5,5 l /100 km . W połączeniu z małym zbiornikiem daje to zasięg ok 200 km - trochę mało. Plus za pakowność , sporo miejsca pod kanapą , bagażnik z tyłu , duży kufer centralny. Kanapa jest wygodna i w dłuższej trasie można się przesuwać tył - przód . Wadą jest brak miejsca na prawą nogę ze względu na stopkę hamulca , ale mam w planie dorobienie pewnej formy spacerówki. Na razie najdłuższa trasa to 400 km - pozytywnie. Reszta spostrzeżeń jak się ociepli.

pavlak556 pisze:Jakiś czas szukałem motocykla z koszem z L5E w dowodzie . Niestety bez powodzenia . Ponoć Romet Classic 400 występował w takiej konfiguracji .

Na ten temat może udzielić odpowiedzi nasza
(Była) forumowiczka - Magda.
Swego czasu była zainteresowana rometem z
wózkiem bocznym.
Z przyczyn innych to nie doszło do realizacji.

Może się coś pokaże na OLX-sie. Trzymam rękę na pulsie.