Junak 125 Racer

Tutaj możesz pochwalić się swoim motocyklem.
Regulamin forum
Ważne! Jak zakładacie tytuł swojego tematu, podajcie pełną nazwę motocykla. Przykładowo Junak RS 125 zamiast samo RS 125. Takie działanie porządkuje forum i zwiększy ilość odsłon waszego tematu.
nem0
Plecak
Posty: 43
Rejestracja: 04 mar 2018, 13:53
Imię: Grzegorz
Motocykl: Junak Racer
Lokalizacja: Wrocław
Kawa u mnie: Tak
Drobna naprawa u mnie: Tak
Zlot Jeziorsko VI:

Junak 125 Racer

Postautor: nem0 » 08 kwie 2019, 22:40

92CD8410-6A88-4E79-83D5-208A5DA20408.jpeg


Chwilowo jedna fotka. Wolałem latać, niż cykać zdjęcia. Jeździ się super. Muszę tylko pomyśleć o jakimś bagażniku.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.

Awatar użytkownika
losiek
Plecak
Posty: 72
Rejestracja: 11 wrz 2018, 14:22
Imię: Adam
Motocykl: Barton Hyper 125
Lokalizacja: Żywiec
Drobna naprawa u mnie: Tak

Re: Junak 125 Racer

Postautor: losiek » 08 kwie 2019, 22:46

Super. Rozumiem jeszcze na dotarciu?

nem0
Plecak
Posty: 43
Rejestracja: 04 mar 2018, 13:53
Imię: Grzegorz
Motocykl: Junak Racer
Lokalizacja: Wrocław
Kawa u mnie: Tak
Drobna naprawa u mnie: Tak
Zlot Jeziorsko VI:

Re: Junak 125 Racer

Postautor: nem0 » 08 kwie 2019, 23:08

Właśnie wyjeździłem 300km i jest na pierwszym serwisie.

nem0
Plecak
Posty: 43
Rejestracja: 04 mar 2018, 13:53
Imię: Grzegorz
Motocykl: Junak Racer
Lokalizacja: Wrocław
Kawa u mnie: Tak
Drobna naprawa u mnie: Tak
Zlot Jeziorsko VI:

Re: Junak 125 Racer

Postautor: nem0 » 29 kwie 2019, 12:33

1000km pękło. Z tej okazji postanowiłem napisać pare słów o moim Racerze. Może przyda się komuś na etapie wyboru maszyny.
Postaram się opisać wszystko chronologicznie z uwzględnieniem wszystkich wad i zalet. Zarówno fabrycznych, jak i dealerskich. Zaznaczam tylko, że poza małymi przygodami ze skuterami 50ccm, nie miałem wcześniej styczności z motocyklami. Jest to mój pierwszy jednoślad i przez taki pryzmat będę go oceniał. Z góry przepraszam za ewentualne błędy w nazewnictwie itp. ;)
Jedziemy:

Zakup i stan fabryczny.

Motocykl zakupiłem w salonie Junaka we Wrocławiu. Sam salon i obsługa na plus. Moto dobrze poskręcane i wyregulowane.
Na żywo wydaje się być większy niż 125 za sprawą owiewek przy baku i całkiem dużego pługa. Jedyny minus- niesprawna kostka kabli od ładowania aku. Zauważyłem to dopiero gdy moto zdechł po 2km ;) Szybki telefon i sprawa załatwiona od ręki.

Pierwsze kilometry.

Podstawowy setup, czyli odchylenie kierownicy i ustawienie odpowiedniego kąta klamek. Zakres regulacji jest wystarczający. Mam 183cm i dosyć długie kończyny (zarówno nogi i ręce). Mieszczę kolana w przetłoczeniach a ręce mam luźno położone na kierownicy.
Miło zaskoczyła mnie skrzynia. Miałem obawy o własne umiejętności i o precyzję samego układu. Niepotrzebnie. Skrzynia jest precyzyjna, biegi wchodzą gładko. Pomimo braku doświadczenia szybko nauczyłem się zmieniać biegi bez szarpania. Regulacja sprzęgła i dźwigni jest prosta, dokładna i skuteczna.

Kolejne km i więcej doświadczenia.

Po wstępnym obyciu zacząłem bardziej zwracać uwagę na szczegóły. Tutaj naprawdę ciężko się do czegoś przyczepić.
Silniczek jest bardzo elastyczny i w miejskiej dżungli sprawdza się idealnie. Jeżeli nie potrzebujemy super przyspieszenia można ciągnąć nawet od 3k obrotów i darować sobie redukcję.
Skrzynia się jeszcze lepiej ułożyła i można nawet zmieniać biegi bez sprzęgła.
V-max jaki udało mi się osiągnąć na płaskiej drodze bez wiatru to licznikowe 110km/h. Osobiście najwygodniej jedzie mi się 70-80, chociaż przelotowe 90 da się utrzymać.
Heble dają radę. Przód jest naprawdę mocny. Tył w połączeniu z CBS-em pozwala na fajne hamowanie tył+silnik.
Opony jak na chińskie całkiem nieźle trzymają. Wprawdzie nie mam porównania, ale przy moim stylu jazdy się sprawdzają.
Napęd i jego regulacja też nie sprawia problemu. Wprawdzie łańcuch nie jest idealnie równo rozciągnięty, ale myśle, ze na to większy wpływ miała moja początkowa nerwowa zmiana biegów i obsługa rolgazu niż jakość podzespołów.

Kolejne km i jazda z plecaczkiem.

Przyszedł czas na jazdę we dwoje. Moto spokojnie daje radę. Wystarczyło zmienić nastawy wstępne sprężyn. Mocowo też nie jest najgorzej. Licznikowe 100 da się osiągnąć.
Testowałem tez jazdę z bagażem, czyli 2 osoby plus duży tankbag. Bez problemu.

Co dalej.

W planach mam dołożenie jakiś crashpadow bądź gmoli. Zawsze trochę osłonią moto w razie ewentualnej gleby.
Rozglądam się też za wtyczką usb, co by ładować sobie navi w czasie jazdy. Jest na nią ładne miejsce pod zegarem.
Do tego czasu nie zanotowałem żadnych usterek (nie licząc niespodzianki z kostką) i myśle, że tak zostanie.

Jeżeli nie wyczerpałem tematu, chętnie odpowiem na pytania ;)

LWG

dg51Vma3
Road Racer
Posty: 792
Rejestracja: 20 lut 2017, 19:47
Imię: dg51Vma3
Motocykl: Motocykl
Lokalizacja: Polska

Re: Junak 125 Racer

Postautor: dg51Vma3 » 29 kwie 2019, 21:17

Super opis . Czyli wnioskuję że moto spełnia Twoje oczekiwania . co bardzo cieszy :!:

nem0
Plecak
Posty: 43
Rejestracja: 04 mar 2018, 13:53
Imię: Grzegorz
Motocykl: Junak Racer
Lokalizacja: Wrocław
Kawa u mnie: Tak
Drobna naprawa u mnie: Tak
Zlot Jeziorsko VI:

Re: Junak 125 Racer

Postautor: nem0 » 30 kwie 2019, 13:33

Spełnia jak najbardziej :D

nem0
Plecak
Posty: 43
Rejestracja: 04 mar 2018, 13:53
Imię: Grzegorz
Motocykl: Junak Racer
Lokalizacja: Wrocław
Kawa u mnie: Tak
Drobna naprawa u mnie: Tak
Zlot Jeziorsko VI:

Re: Junak 125 Racer

Postautor: nem0 » 08 mar 2020, 9:49

Z racji otwarcia sezonu 2020 postanowiłem napisać pare słów o zimowaniu motka i wiosennym serwisie.

Zacznijmy od tego, że z racji sprzyjającej aury, sezon zakończyłem 22 grudnia. Motek wjechał do garażu (nieogrzewany, ale w obrysie budynku, temperatura nie schodzi poniżej zera) i po myciu i zabezpieczeniu pozostał tam aż do 1 marca. Oczywiście aku wymontowałem i zabrałem do domku.
Z wymiana oleju postanowiłem poczekać do wiosny. Wiem, nieładnie, ale uznałem, że skoro zdążyłem przejechać niecałe 500 km od ostatniej wymiany, to motkowi nic się nie stanie. Tak wiec maszyna zaparkowana, na stopce centralnej, pod przewiewnym kurzochronem i z pełnym bakiem czekała na nowy sezon.

Okres zimowy poświęciłem na rozeznanie w częściach i obejrzeniu miliona tutoriali związanych z serwisem i akcesoriami. Doposażyłem się w klucz dynamometryczny i porządne nasadki. Zapadła decyzja o wymianie zębatki zdawczej (szczegóły dalej) i dołożeniu gniazda zapalniczki/ USB.

1 marca motocykl wytoczyłem na podjazd i zabrałem się do roboty.

Trzymanie i doładowywanie aku w domu dało efekty. Maszyna odpaliła od strzała. Po rozgrzaniu zabrałem się za wymianę oleju. Stara oliwa miała kolor kawy z mlekiem (wiec chyba nienajgorzej). Jako nowy przyszedł Orlen Platinium Rider 10w40 zalecany w serwisówce.

Z racji pełnego baku i konieczność jego demontażu, gniazdo zapalniczki postanowiłem odłożyć w czasie.

Wymiana zębatki okazała się banalna. Wiem, że należałoby wymienić cały zestaw, ale uznając wymianę zębatki bardziej za eksperyment/ fanaberie, stwierdziłem, że można to chwilowo olać.
Cała procedurę udało mi się wykonać bez rozpinania łańcucha. Stara zębatka była zużyta w minimalnym stopniu. Po wymianie wiem, że przy kolejnych czyszczeniach i smarowaniach łańcucha warto zajrzeć pod osłonę zębatki zdawczej. Zebrała się tam pokaźna ilość starego smaru, którym chlapał łańcuch i kolekcja liści, igieł i piasku.

Wiem, że zdania nt. zmian zębatek są podzielone. W mojej opini i do mojego motocykla uważam procedurę za wartą przemyślenia. Różnica w przyspieszeniu jest praktycznie nieodczuwalna, za to elastyczność i prędkość przelotowa już tak.
Motocykl dostał wyraźnie dłuższych przełożeń, co w jeździe miejskiej wpłynęło na zmniejszone wachlowanie biegami. Jak nie muszę się zatrzymywać to używam tylko dwójki i trójki. Jak duża jest różnica? Wcześniej na czwórce odcięcie było przy 86km/h, teraz dochodzi do 93. Piątka stała się faktycznym nadbiegiem i pozwala na realne utrzymanie tych 95 bez wycia obrotami. V-Max nieznacznie wzrósł, ale ciężej do niego dobić. Na obwodnicy udało mi się wyciągnąć 110. Pod górkę i pod wiatr dało radę trzymać 100.

Stan licznika aktualnie 3700 i rośnie ;)

pysiu
Maniac Rider
Posty: 1346
Rejestracja: 14 lut 2017, 11:28
Imię: Ryszek
Motocykl: Zipp Raven 125 Lux i inne
Lokalizacja: Przemyśl i okolice
Drobna naprawa u mnie: Tak
Zlot Złoty Potok II:
Zlot Iłki V:
Zlot Jeziorsko VI:
Sulejów - Ósme spotkanie formowe.:
Bocheniec - Dziewiąte spotkanie forumowe.:
Kruszwica - Dziesiąte spotkanie forumowe.:
Bocheniec - Dwunaste spotkanie forumowe.:
Czerna - Trzynaste spotkanie forumowe.:
Czerna - Pietnaste spotkanie forumowe.:
Sabatówka - Szesnaste Spotkanie forumowe:
Kontaktowanie:

Re: Junak 125 Racer

Postautor: pysiu » 08 mar 2020, 12:50

Prędkości maksymalne rewelacyjne. Ja oryginalną 15, przez 16, zamieniłem na 17, choć przyznam że tylko do jazdy solo. W eksperymentach doszedłem nawet do 19 (była tak duża, że wchodziła na wałek z łańcuchem ). Zdecydowanie spadły obroty i przyspieszenia. Do lansowania się w mieście była idealna, lecz w trasie w niesprzyjających warunkach (podjazdy, wiatr) prędkość jaką udawało się wycisnąć to było 70.
Dlatego jestem za eksperymentowaniem wyłącznie z zębatka zdawczą. Trzeba też zdawać sobie sprawę z ograniczeń jakie niesie niska moc silnika i często proporcjonalnie duża masa zestawu do uciągnięcia.

nem0
Plecak
Posty: 43
Rejestracja: 04 mar 2018, 13:53
Imię: Grzegorz
Motocykl: Junak Racer
Lokalizacja: Wrocław
Kawa u mnie: Tak
Drobna naprawa u mnie: Tak
Zlot Jeziorsko VI:

Re: Junak 125 Racer

Postautor: nem0 » 08 mar 2020, 20:17

Właśnie najbardziej obawiałem się zamulenia, ale wyszło pozytywnie. O 17 nawet nie myśle, bo wtedy na pewno zrobię z niego powolniaka.
Dzisiaj zrobiłem mała wycieczkę i drogę powrotną postanowiłem zaryzykować przez krajówkę. O dziwo mimo szalejącego wiatru (raz z boku raz z przodu) dało radę jechac koło 100.
Mam świadomość, że licznik jest mocno optymistyczny i pewnie realnie jechałem w okolicach 90-92. Generalnie nadążałem za samochodami i nie zamulałem, co dobrze wróży na przyszłe wojaże.
Jazdy z plecaczkiem jeszcze nie sprawdzałem, ale jak pod obciążeniem utrzyma 90 będę zadowolony.
Przy zabawach z zębatka dużo zależy pewnie od konstrukcji i masy „zestawu”. Racer jest dosyć lekki (130 na papierze), a ja wędruje gdzieś w okolicach 85.
Mi zależało głównie na wydłużeniu pierwszych biegów pod jazdę miejska. Lepsza jazda w trasie jest efektem ubocznym, ale miło odbieranym. Generalnie im dłużej mam z przodu 16 zębów, tym bardziej odnoszę wrażenie, ze to powinna być seryjna zębatka.


Wróć do „Twój Junak 125”



Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości