Zabawy z paskiem i rolkami

Modyfikacje twojej 125
Jorg68
Easy Rider
Posty: 706
Rejestracja: 29 kwie 2017, 11:52
Imię: Jerzy
Motocykl: Yamaha Tricity 300
Lokalizacja: Jaśkowice powiat tarnogórski
Kawa u mnie: Tak
Drobna naprawa u mnie: Tak
Nocleg u mnie: pokój lub namiot
Zlot Jeziorsko I:
Zlot Jeziorsko III:
Zlot Iłki V:
Zlot Jeziorsko VI:
Zlot Kruszwica VII:
Sulejów - Ósme spotkanie formowe.:
Bocheniec - Dziewiąte spotkanie forumowe.:
Kruszwica - Dziesiąte spotkanie forumowe.:
Forumowy gospodarz:

Re: Zabawy z paskiem i rolkami

Postautor: Jorg68 » 03 gru 2020, 21:30

No brawo Donatan dostaje prezent.

Robert
Plecak
Posty: 49
Rejestracja: 09 wrz 2020, 21:04
Imię: Robert
Motocykl: Kymco Downtown 125i 2015
Lokalizacja: Zawada k/Pyskowic
Drobna naprawa u mnie: Tak

Re: Zabawy z paskiem i rolkami

Postautor: Robert » 06 gru 2020, 15:38

Piękne słoneczko w mojej okolicy i wyskoczyłem sprawdzić jaki efekt dał montaż Malossi Multivar 2000. Subiektywne odczucia są bardzo pozytywne - skuter jest żwawszy. Fajnie reaguje na gaz i jedzie szybciej przy niższych obrotach. Na minus to zauważyłem, że wcześniej szybko wchodził na 9000rpm i potem prędkość powoli szła w górę. Skuter ma blokadę i nie idzie wyżej niż 9000rpm. Teraz pełne okręcenie manetki powoduje szybkie wejście na 8000rpm. Przyspiesza lepiej. Prędkość dochodzi do 100km/h i potem powoli rośnie wraz z obrotami do 9000rpm. Trzeba na to miejsca i czasu. Zrobiłem jeden przejazd na autostradzie i cieżko było osiągnąć 9000rpm. Złapałem tylko przez chwilę. Prędkość 112km/h. Ale długo na obrotach 8600rpm. Mam takie odczucie, że opór areodynamiczny zaczyna grać główne skrzypce, a nie moglem ocenić czy dodatkowo mam wiatr czy nie. Nie chciałem zatrzymywać się na autostradzie. Te 118km/h @ 9000rpm wydają mi się osiągalne. Zastanawiam się jaki wpływ ma kufer. Na wiosnę zrobię próby bez kufra.
W załączeniu screenshot z Drag Racer i tabelka porównawcza. Użyłem danych przedstawionych wcześniej przez Jorga. Brakuje dolnych zakresów. Test przyspieszenia zrobiłem na prostej ok. 700m obok stacji Orlenu w Pyskowicach. Doskoczyłem do 100km/h i musiałem odpuścić bo już byłem na skrzyżowaniu.
Generalnie uważam zakup MM2000 za udany. Wydaje mi się, że taki upgrade ma większy sens niż rolki TechPulley.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.

Awatar użytkownika
Tom
Road Racer
Posty: 977
Rejestracja: 22 maja 2018, 11:01
Imię: Tomasz
Motocykl: Kymco Downtown 125i
Lokalizacja: Poznań
Zlot Skulsk IV:
Kruszwica - Dziesiąte spotkanie forumowe.:

Re: Zabawy z paskiem i rolkami

Postautor: Tom » 10 gru 2020, 22:04

No i takie przedstawienie faktów mi się podoba - czysto, przejrzyście i wyraźnie. Z ciekawości - gdy tylko mróz puści ;) - spróbuję ze swoim i podam wyniki z DragRacer. Teraz jeżdżę na fabrycznym secie: 13g + nowy pasek + vario std. Co prawda ja preferuję spokojną jazdę i bardziej mi się podoba niższy warkot silnika niż szybkość :)

Awatar użytkownika
Prim
Maniac Rider
Posty: 1131
Rejestracja: 27 lip 2017, 13:24
Imię: Szymon
Motocykl: Kawasaki Versys 650
Lokalizacja: Pyskowice
Bocheniec - Dziewiąte spotkanie forumowe.:
Kontaktowanie:

Re: Zabawy z paskiem i rolkami

Postautor: Prim » 11 gru 2020, 8:45

Robert pisze:Piękne słoneczko w mojej okolicy i wyskoczyłem sprawdzić jaki efekt dał montaż Malossi Multivar 2000. Subiektywne odczucia są bardzo pozytywne - skuter jest żwawszy. Fajnie reaguje na gaz i jedzie szybciej przy niższych obrotach. Na minus to zauważyłem, że wcześniej szybko wchodził na 9000rpm i potem prędkość powoli szła w górę. Skuter ma blokadę i nie idzie wyżej niż 9000rpm. Teraz pełne okręcenie manetki powoduje szybkie wejście na 8000rpm. Przyspiesza lepiej. Prędkość dochodzi do 100km/h i potem powoli rośnie wraz z obrotami do 9000rpm. Trzeba na to miejsca i czasu. Zrobiłem jeden przejazd na autostradzie i cieżko było osiągnąć 9000rpm. Złapałem tylko przez chwilę. Prędkość 112km/h. Ale długo na obrotach 8600rpm. Mam takie odczucie, że opór areodynamiczny zaczyna grać główne skrzypce, a nie moglem ocenić czy dodatkowo mam wiatr czy nie. Nie chciałem zatrzymywać się na autostradzie. Te 118km/h @ 9000rpm wydają mi się osiągalne. Zastanawiam się jaki wpływ ma kufer. Na wiosnę zrobię próby bez kufra.
W załączeniu screenshot z Drag Racer i tabelka porównawcza. Użyłem danych przedstawionych wcześniej przez Jorga. Brakuje dolnych zakresów. Test przyspieszenia zrobiłem na prostej ok. 700m obok stacji Orlenu w Pyskowicach. Doskoczyłem do 100km/h i musiałem odpuścić bo już byłem na skrzyżowaniu.
Generalnie uważam zakup MM2000 za udany. Wydaje mi się, że taki upgrade ma większy sens niż rolki TechPulley.


Cześć Robert. Trochę pogadaliśmy o powyższym na ostatnim przejeździe. Co chciałbym dodać do Twoich relacji i wątpliwości. Masz rację co do powiedzmy blokady na 9tyś. Z moich ustaleń prawdopodobnie jest to wina komputera (kwadratowa kostka przy cylindrze- na silniku z góry) Odczytuje on wartości z sondy lambda i w zależności od odczytanych parametrów reaguje na dane wartości. To jest moje prywatne ustalenie na podstawie swoich doświadczeń i informacji na stronach internetowych. Poprzednio miałem Dink Streeta czyli Downtowna na rynek francuski (jeden model występuje pod nazwą Dink Street / Downtown/ Super Dink w zależności od regionu sprzedaży) W Dink Streecie kręciłem obroty na full czyli 10 tyś. Albo Dink Street nie był dokładnym odwzorowaniem Downtowna co faktycznie w niektórych przypadkach się zgadzało co ustaliliśmy w serwisie Kymco w Pyskowicach. Albo rocznik grał rolę (Dink Street był z 2009 r) albo poprzedni właściciel poprzez zmianę sondy lambda ominął te ograniczenie (faktycznie wiem że ją wymieniał)
Jest możliwość bawienia się w zmianę wartości mieszanki poprzez moduł Rapid Bike Easy
Nie masz uprawnien by zobaczyc link!
ub inny ale to jest poprawa parametrów o niewielką wartość a cena z montażem, hamownią itd pewnie z koło 2 tyś.
Można też próbować obniżać ciężar rolek co z tego wyjdzie? Nie wiem. Jedno wiem. Jak Downtown stoi na nóżkach i odkręcisz manetkę to 10 tyś obrotów zamkniesz

Co do wątpliwości czy kufer ma wpływ na v max? Moim zdanie nie ma. Moc Downtowna jest ograniczona na komputerze i on jadąc z większym obciążeniem zwyczajnie uwalnia więcej zablokowanej mocy. Mój rekord prędkości obecnie jakieś 111km/h gps jest zrobiony z Primą na plecaku, kufrem centralnym i bocznymi sakwami. Bez sakw i solo i tak tego nie pobiłem. Tak że mam wątpliwości czy w przypadku Downtowna kufer coś Ci polepszy.
To tak tyle na szybko. Uciekam popracować. Lewa

Awatar użytkownika
Waldi
Maniac Rider
Posty: 2485
Rejestracja: 01 mar 2017, 22:49
Imię: Waldemar
Motocykl: Peugeot Satelis 125, Suzuki Burgman UH125A
Lokalizacja: Rzeszów
Zlot Jeziorsko I:
Zlot Złoty Potok II:
Zlot Jeziorsko III:
Zlot Iłki V:
Zlot Jeziorsko VI:
Zlot Kruszwica VII:
Sulejów - Ósme spotkanie formowe.:
Bocheniec - Dziewiąte spotkanie forumowe.:
Kruszwica - Dziesiąte spotkanie forumowe.:
Dąbie - Jedenaste spotkanie forumowe:
Bocheniec - Dwunaste spotkanie forumowe.:
Czerna - Trzynaste spotkanie forumowe.:
Gaj Stolarski - Czternaste spotkanie forumowe.:
Czerna - Pietnaste spotkanie forumowe.:
Sabatówka - Szesnaste Spotkanie forumowe:
Kontaktowanie:

Re: Zabawy z paskiem i rolkami

Postautor: Waldi » 11 gru 2020, 18:41

Robert pisze: Zastanawiam się jaki wpływ ma kufer. Na wiosnę zrobię próby bez kufra.

Uważam, że kufer ma wpływ na osiągi skutera. Na pewno przy mniejszych prędkościach nie ma znaczenia, ale wraz ze wzrostem prędkości / w granicach 100 km/h / rola kufra jako hamulca aerodynamicznego rośnie. Podobnie sprawa się ma z sakwami bocznymi. Na ile jest to jednak wymierne i istotne w naszym przypadku to inna sprawa.

Awatar użytkownika
Waldi
Maniac Rider
Posty: 2485
Rejestracja: 01 mar 2017, 22:49
Imię: Waldemar
Motocykl: Peugeot Satelis 125, Suzuki Burgman UH125A
Lokalizacja: Rzeszów
Zlot Jeziorsko I:
Zlot Złoty Potok II:
Zlot Jeziorsko III:
Zlot Iłki V:
Zlot Jeziorsko VI:
Zlot Kruszwica VII:
Sulejów - Ósme spotkanie formowe.:
Bocheniec - Dziewiąte spotkanie forumowe.:
Kruszwica - Dziesiąte spotkanie forumowe.:
Dąbie - Jedenaste spotkanie forumowe:
Bocheniec - Dwunaste spotkanie forumowe.:
Czerna - Trzynaste spotkanie forumowe.:
Gaj Stolarski - Czternaste spotkanie forumowe.:
Czerna - Pietnaste spotkanie forumowe.:
Sabatówka - Szesnaste Spotkanie forumowe:
Kontaktowanie:

Re: Zabawy z paskiem i rolkami

Postautor: Waldi » 11 gru 2020, 19:42

Prim pisze:
Co do wątpliwości czy kufer ma wpływ na v max? Moim zdanie nie ma. Moc Downtowna jest ograniczona na komputerze i on jadąc z większym obciążeniem zwyczajnie uwalnia więcej zablokowanej mocy. Mój rekord prędkości obecnie jakieś 111km/h gps jest zrobiony z Primą na plecaku, kufrem centralnym i bocznymi sakwami. Bez sakw i solo i tak tego nie pobiłem. Tak że mam wątpliwości czy w przypadku Downtowna kufer coś Ci polepszy.
To tak tyle na szybko. Uciekam popracować. Lewa

Mogę się mylić, ale nie wydaje mi się, żeby komputer dysponował mocą / zwiększał lub zmniejszał moc silnika/ pod wpływem zmiany obciążenia motocykla. Startując z pasażerem spodziewałem się znacznie mniejszego przyspieszania i dłuższego czasu do osiągnięcia "normalnej " dla mnie prędkości przelotowej , ale byłem mile rozczarowany bo te wartości byłe nieznacznie gorsze. Mam wrażenie, że jadąc solo moc silnika nie jest wykorzystywana w takim samym stopniu jak przy jeździe bardziej obciążonym motocyklem. Trzeba by tutaj chyba zwrócić uwagę na rodzaj i parametry przełożenia mocy silnika na prędkość motocykla, bo moc i prędkość nie muszą być wcale wprost proporcjonalne względem siebie. I tutaj swoją rolę odgrywają / w naszym przypadku/ wariator, rolki wariatora, przeciwtalerz, pasek, talerze sprzęgła, sprężyna główna, sprzęgło, przekładnia. Niektórymi z tych elementów możemy "manewrować" powodując zmiany dynamiki lub V max.
Odnośnie jazdy z plecaczkiem, kufrem i sakwami to wydaje mi się, że "wysadzając" plecaczka i sakwy odciążasz motocykl, ale jednocześnie uruchamiasz hamulec aerodynamiczny w postaci kufra, gdyż uwalniasz lukę pomiędzy tobą a kufrem, w którą wpada powietrze "powracające" po opłynięciu twojej osoby. Gdy jedziesz z pleczaczkiem to powietrze opływa Ciebie, plecaczka i kufer. Poza tym parametry, o których pisałem wyżej / dotyczące mocy i przełożeń/ są bez zmian. Jeżdżąc z sakwami i kufrem zauważam, że mają one wpływ na osiągi mojego pojazdu.

Robert
Plecak
Posty: 49
Rejestracja: 09 wrz 2020, 21:04
Imię: Robert
Motocykl: Kymco Downtown 125i 2015
Lokalizacja: Zawada k/Pyskowic
Drobna naprawa u mnie: Tak

Re: Zabawy z paskiem i rolkami

Postautor: Robert » 11 gru 2020, 21:22

Waldi pisze:...
Odnośnie jazdy z plecaczkiem, kufrem i sakwami to wydaje mi się, że "wysadzając" plecaczka i sakwy odciążasz motocykl, ale jednocześnie uruchamiasz hamulec aerodynamiczny w postaci kufra, gdyż uwalniasz lukę pomiędzy tobą a kufrem, w którą wpada powietrze "powracające" po opłynięciu twojej osoby. Gdy jedziesz z pleczaczkiem to powietrze opływa Ciebie, plecaczka i kufer. ....


Dokładnie takie same miałem przemyślenia. Na wiosnę spróbujemy bez kufra i zobaczymy. Jorga pamięć muszę przetestować, czy pamięta jak łączył dodatkową lampę na kufrze :D

Robert
Plecak
Posty: 49
Rejestracja: 09 wrz 2020, 21:04
Imię: Robert
Motocykl: Kymco Downtown 125i 2015
Lokalizacja: Zawada k/Pyskowic
Drobna naprawa u mnie: Tak

Re: Zabawy z paskiem i rolkami

Postautor: Robert » 11 gru 2020, 21:41

Prim pisze:Cześć Robert. Trochę pogadaliśmy o powyższym na ostatnim przejeździe. .....


Prim, nawiązuję do Twojego postu, ale nie cytuje całości. Poruszyłeś kilka ciekawych rzeczy. Najpierw muszę wycofać się z mojego przekonania, że DT ma wystarczająco mocy. Na 9000rpm mamy odcinkę, ale na rolkach techpulley nie było problemu to osiągnąć. Teraz zmieniłem przełożenie i silnik już pokazuje słabość. Nie daje rady dostarczyć mocy, żeby bez problemu lecieć na najniższym przełożeniu. Vmax poszła w górę, ale zaczęła się walka której wcześniej nie było.
Czy dink Street był na gaźniku czy wtrysku? Stawiam, że na gaźniku i dlatego dało się kręcić wyżej. Teraz mamy sterownik wtrysku i ten pieron nie puści wyżej. Ciekawa sprawa z tym tuningowym sterownikiem. Tak zakladam, że dawkuje więcej paliwa. Jakby nie kosztował dużo to chyba kupiłbym do testów. Trochę mam obawy, że kymco wprowadzilo blokadę na 9000rpm żeby wydłużyć żywotność. Jest czas na pomyślnie do wiosny.

Awatar użytkownika
Prim
Maniac Rider
Posty: 1131
Rejestracja: 27 lip 2017, 13:24
Imię: Szymon
Motocykl: Kawasaki Versys 650
Lokalizacja: Pyskowice
Bocheniec - Dziewiąte spotkanie forumowe.:
Kontaktowanie:

Re: Zabawy z paskiem i rolkami

Postautor: Prim » 14 gru 2020, 12:45

Waldi pisze:Mogę się mylić, ale nie wydaje mi się, żeby komputer dysponował mocą / zwiększał lub zmniejszał moc silnika/ pod wpływem zmiany obciążenia motocykla. Startując z pasażerem spodziewałem się znacznie mniejszego przyspieszania i dłuższego czasu do osiągnięcia "normalnej " dla mnie prędkości przelotowej , ale byłem mile rozczarowany bo te wartości byłe nieznacznie gorsze. Mam wrażenie, że jadąc solo moc silnika nie jest wykorzystywana w takim samym stopniu jak przy jeździe bardziej obciążonym motocyklem. Trzeba by tutaj chyba zwrócić uwagę na rodzaj i parametry przełożenia mocy silnika na prędkość motocykla, bo moc i prędkość nie muszą być wcale wprost proporcjonalne względem siebie. I tutaj swoją rolę odgrywają / w naszym przypadku/ wariator, rolki wariatora, przeciwtalerz, pasek, talerze sprzęgła, sprężyna główna, sprzęgło, przekładnia. Niektórymi z tych elementów możemy "manewrować" powodując zmiany dynamiki lub V max.
Odnośnie jazdy z plecaczkiem, kufrem i sakwami to wydaje mi się, że "wysadzając" plecaczka i sakwy odciążasz motocykl, ale jednocześnie uruchamiasz hamulec aerodynamiczny w postaci kufra, gdyż uwalniasz lukę pomiędzy tobą a kufrem, w którą wpada powietrze "powracające" po opłynięciu twojej osoby. Gdy jedziesz z pleczaczkiem to powietrze opływa Ciebie, plecaczka i kufer. Poza tym parametry, o których pisałem wyżej / dotyczące mocy i przełożeń/ są bez zmian. Jeżdżąc z sakwami i kufrem zauważam, że mają one wpływ na osiągi mojego pojazdu.


Jak zwykle bardzo fajnie i rzeczowo Waldi z Tobą się rozmawia.
Zacznę od końca. Jeśli chodzi o tzw hamulec aero po wysadzeniu plecaczka - to kurcze jak najbardziej może być to możliwe. Nie pomyślałem o tym.
Co do jazdy z sakwami czy bez z Primą na plecaku to ja nie zauważyłem u siebie żadnej różnicy.
Może być to jednak zasługą tego o czym teraz napiszę (odczucia te są zbieżne z tym co opowiadał też Jorg gdy jeździł DT)
Otóż DT jestem przekonany że ma "jakieś sterowanie" bo jadąc po płaskim na powiedzmy full (u mnie to 9tyś obrotów lub dosłownie symbolicznie nad) i zaczynając podjeżdżać na wzniesienie motocykl zachowuje się tak że zaczyna uwalniać (w moim odczuciu) blokowaną moc. Wygląda to tak że normalnie powinny spadać obroty i prędkość a tu motocykl utrzymuje obroty cały czas na tych 9 tyś. Wiadomo że gdy podjazd trwa dłużej to obroty zaczynają potem spadać ale jest taki zakres że motocykl utrzymuje cały czas 9 tyś. Mówię tu nie o momencie kiedy motocykl siłą inercji w pierwszym momencie utrzymuje prędkość tylko chwile po tym kiedy normalnie motocykl powinien zwalniać.
Na jednej z angielskojęzycznych stron (nie umiem teraz znaleźć tego artykułu) było napisane iż komputer w Downtownie mierzy temperaturę z sondy lambda oraz jeszcze jakąś wartość i powiedzwy to zuboża mieszankę kierowaną do cylindra. Artykuł ten mówił o tym że zabieg ten nie jest najzdrowszy dla motocykla. Niestety nie pamiętam całego tego artykułu. Ale zapamiętałem że to właśnie robi komputer w DT.
Nie jestem mechanikiem i wiedzy takiej fachowej nie posiadam żeby to jakoś przełożyć na taką popartą faktami wypowiedź jednak coś musi być na rzeczy że tak się dzieje. Co do zabawy z rolkami, sprężynami, sprzęgłem itd. To tak:
- rolki od 9,5 g do 10,5 g- kompletnie nie ma różnicy jeśli chodzi o tą "magiczną" barierę 9 tyś obrotów (oczywiście na tym
samym pozostałym secie)
- Wymiana sprzęgła na lżejsze czy cięższe - tu również nic się nie zmienia w kwestii obrotów
Dlatego to wszystko skłania mnie do podejrzeń odnośnie komputera. Bo co innego?
Sam zadawałem sobie wiele razy te pytanie - kurcze przecież po zmianie paska, rolek, sprzęgła - coś musiało by się zmienić przy v max z obrotami. Tu jednak jak zaczarowane 9tyś.
Żeby było też jasne jak jadę z długiej górki to oczywiście obroty przekraczają 9 tyś. No ale to oczywiste. Tak samo jak dam motocykl na nóżki i odkręcę manetkę na full to 10 tyś zamykam.

Jeszcze mam wątpliwość czy waga rolek w zakresie jak napisałem wyżej nie jest za mała by odnotować jakąś różnicę w obrotach. To samo jeśli chodzi o sprzęgło. Tu jednak różnica była dość duża. W którymś chyba swoim wpisie podawałem te wagi.
Samemu kończą się mi już pomysły co jeszcze można zmienić ( aaa jeszcze "otwarcie" większe wlotu powietrza na komorę wariatora - przez ściągnięcie filtrów gąbkowych było grane)

Co do innych parametrów jak przyspieszenie czy żwawość na różnych zakresach prędkości to wszystko co napisałem wyżej miało i ma znaczenie.

I to z grubsza tyle. Sam jeżdżąc Dink Streetem którego powinna różnić od DT tylko nazwa, nieraz nie rozumiałem Jorga o czym on mówi. Miałem w Dink Streecie jednak wario malossiego dlatego tu upatrywałem różnicę. Dodam że te wario malossiego przełożyłem do obecnego DT.

P.S Zapomniałem o jeszcze jednej ważnej sprawie na którą Waldi zwróciłeś uwagę iż jadąc solo miałeś wrażenie nie wykorzystania mocy... Moc i prędkość nie muszą być wprost proporcjonalne. Tu też się do tego skłaniam oczywiście. i tu mam też znak zapytania.

Awatar użytkownika
Prim
Maniac Rider
Posty: 1131
Rejestracja: 27 lip 2017, 13:24
Imię: Szymon
Motocykl: Kawasaki Versys 650
Lokalizacja: Pyskowice
Bocheniec - Dziewiąte spotkanie forumowe.:
Kontaktowanie:

Re: Zabawy z paskiem i rolkami

Postautor: Prim » 14 gru 2020, 12:54

Robert pisze:Prim, nawiązuję do Twojego postu, ale nie cytuje całości. Poruszyłeś kilka ciekawych rzeczy. Najpierw muszę wycofać się z mojego przekonania, że DT ma wystarczająco mocy. Na 9000rpm mamy odcinkę, ale na rolkach techpulley nie było problemu to osiągnąć. Teraz zmieniłem przełożenie i silnik już pokazuje słabość. Nie daje rady dostarczyć mocy, żeby bez problemu lecieć na najniższym przełożeniu. Vmax poszła w górę, ale zaczęła się walka której wcześniej nie było.
Czy dink Street był na gaźniku czy wtrysku? Stawiam, że na gaźniku i dlatego dało się kręcić wyżej. Teraz mamy sterownik wtrysku i ten pieron nie puści wyżej. Ciekawa sprawa z tym tuningowym sterownikiem. Tak zakladam, że dawkuje więcej paliwa. Jakby nie kosztował dużo to chyba kupiłbym do testów. Trochę mam obawy, że kymco wprowadzilo blokadę na 9000rpm żeby wydłużyć żywotność. Jest czas na pomyślnie do wiosny.


Dink street oczywiście był na wtrysku. To jest ten sam model w skali prawie 1:1. Znaleźliśmy parę różnic ale to raczej typu inne miejsca skręcenia elementów i tego typu sprawy.

Co do tego tuningowego modułu to on właśnie steruje wzbogaceniem mieszanki.


Wróć do „Tuning 125”



Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości