Forum Motocykle 125

Kończący się weekend zaowocował
u mnie wycieczką do Rogalina oraz
Borówca,gdzie znajduje się wspaniały
godny polecenia obiekt.
Zachęcam do obejrzenia strony:
www.borowiecmakieta.pl

Siemka, u mnie w miarę możliwości raz krótsze, raz trochę dłuższe wycieczki. Ostatnio byłem w odwiedzinach u kolegi w Krotoszynie i przy okazji podjechaliśmy w okolice Konina na "Jezioro Turkusowe". No kolor ma naprawdę powiedziałbym rażący więc kto nie był to polecam! z tym żeby się do niego dostać potrzeba trochę offroad-u więc zabawa była przednia ogólnie nawinięte ok 550 km.

Co prawda nie dzisiaj, ale w ostatnią sobotę 2.06.2018 r. wybrałem się razem z "Siwy85" na spontaniczną wycieczkę do Płocka. Trochę nam się trasa rozciągnęła i w sumie wyszło 380 km. Na początek zaczęliśmy od zamku w Oporowie niedaleko Żychlina. Potem trasą przez Gąbin do Płocka. Tam zastaliśmy Jarmark Tumski. Duża impreza o której do soboty nie miałem pojęcia. Przypomina Jarmark Dominikański w Gdańsku. Przerwa na obiadek i dalej wschodnią stroną Wisły do Nieszawy. Tam atrakcja - przeprawa promem na drugą stronę. prom wyposażony w koła jak na parostatku. Kilka kilometrów i byliśmy w Ciechocinku. Spacer wokół tężni i z powrotem do domu. Tym razem zachodnią stroną Wisły do Włocławka. Krótka przerwa na Wisłą i kierunek na Łódź. Szczęśliwie ominęliśmy wszelkie burze i opady deszczu. Także stroje przeciwdeszczowe zostały nienaruszone.

Ciąg dalszy wycieczki 02.06.2018 r. Płock i nie tylko.
Nie ogłaszaliśmy wyjazdu na forum, bo powstał w sumie rano w sobotę.

Wstyd się przyznać ale wykonałem dzisiaj nielegale w związku z Ralph drastic trip.Dla zachęty zamieszczam zdjęcia z jednego z przystanków .Tu nowy ciągnik siodłowy Boba przejdzie testy co jest tak naprawdę wart

Mini-mini przejażdżka. Ostrzyce k. Kartuz

Może nie dziś, ale przedwczoraj pojechałem skuterem do Łańcuta, a wczoraj wróciłem. W sumie tam i z powrotem 600 km.
Byłem zaproszony na "pępkowe" u szwagra i zastanawiałem się czy pojechać puszką czy jednośladem. Wracając odwiedziłem kolegę Waldiego w Rzeszowie, a dodatkowo jadąc przez Kraków to zdjęcie pod Wawelem było obowiązkowe.

ralph pisze:Wstyd się przyznać ale wykonałem dzisiaj nielegale w związku z Ralph drastic trip

Dla tych co nie wiedzą o co biega
https://youtu.be/P5Qz5XQTiWI

Jakie Państwo taki Koniec Świata (ludzie to już muszą nawet tablice oznaczyć) ... Sobotni wypad w pojedynkę ...

Wczoraj miałem ambitny plan na lokalną wycieczkę połączoną z godzinną przerwą na zleconą pracę i pomimo mega upału pierwszy etap wyszedł rewelacyjnie (znaczy dojazd do miejsca pracy). Niestety, po wykonanym zleceniu ciemne chmury idące z kierunku w którym planowałem dalsze wojaże oraz brak ubrania przeciwdeszczowego skłonił mnie do powrotu tą samą trasą, którą dojechałem do celu. Efekt? Urwanie chmury, które złapało mnie przed samym domem. Także trasa raczej skromna a ja przemoczony do ostatniej nitki zakończyłem w domu porzucając motorek w garażu oraz licząc, że przynajmniej buty dadzą radę wyschnąć (druga para nadal w drodze ) -> trip wyglądał tak.