Forum Motocykle 125

Fotom pisze:A wystarczyło wygooglać :
"Paprokiem nazywa się domorosłego specjalistę, który podczas wykonywanych prac nie kieruje się fachową wiedzą, ani tez nie wykorzystuje specjalistycznych narzędzi. Przez to wszelkie roboty wykonane są nieudolnie.
Synonimem paproka jest partacz."

Acha. Rozumiem, że posiadasz fachową wiedzę aby tę pracę w filmie ocenić?

Owszem, posiadam.

Arni, nie znam i nie oglądam filmików z obsługą moturów, korzystam z instrukcji serwisowej.

arni70 pisze:O masz. A miałem sobie to zrobić na podstawie tego filmu, bo nigdy tego nie robiłem jeszcze. Teraz mam wątpliwości. To może wstaw tu filmik z YT, który jest w Twojej ocenie ok.

Ja nic strasznego w tym filmie nie widzę. Pan robi powoli i starannie. W warsztacie nikt by tak się nie bawił. Rach, ciach i kasowanie klienta.
Ja jedynie odkręciłem przewód hamulcowy od zacisku. Na stole wygodniej się zacisk robi. Sprężonym powietrzem wysuwałem tłoczki. Jeśli wychodzi tylko jeden tłoczek trzeba go zablokować. Powinien się wysunąć drugi. Ale w takim sposobie jest wada, a nawet dwie.
1. Jeśli tłoczki są fest zapieczone sprężone powietrze nie da rady i metoda z filmiku jest lepsza. Zamiast kleszczy lepiej blokować tłoczek który łatwiej wychodzi. To tylko moja opinia. To nirwany prowadzi wiele dróg .
2. Przewód hamulcowy prawdopodobnie jest uszczelniony na podkładkach miedzianych? Najlepiej założyć nowe. Pan na filmie ominął ten problem.

michcron pisze:Ja nic strasznego w tym filmie nie widzę. Pan robi powoli i starannie. W warsztacie nikt by tak się nie bawił. Rach, ciach i kasowanie klienta...

Dzięki Michale za opinię Będę sam dłubał. Taniej i jak się uda, to będzie radość i zadowolenie, że z czymś nowym dla mnie dałem sobie radę

Fotom pisze:
Arni, nie znam i nie oglądam filmików z obsługą moturów, korzystam z instrukcji serwisowej.

Myślę, że Ty już znasz "Wiadro" na tyle, że robisz już wszystko na pamięć.
Kiedyś, jak mi zrobili "kichę" fachowcy z Virago, to musiałem sam się nauczyć ustawiać zawory. Ale zanim wziąłem się do roboty, bo lubię mieć świadomość, co robię, to musiałem naczytać się dużo na forach... niestety w większości "głupot" albo odpowiedzi pozbawionych sensu... czyli niby "poza fachowca", a brak merytorycznych odpowiedzi. Na kilkadziesiąt filmików, jeden gość super filmik zrobił, wszystko krok po kroku z wyjaśnianiem co i dlaczego. W silnikach raczej nie będę "grzebał" ale takie podstawowe tematy konserwacyjne postanowiłem, że sam będę ogarniał.