Zabawy z paskiem i rolkami

Modyfikacje twojej 125
Robert
Plecak
Posty: 49
Rejestracja: 09 wrz 2020, 21:04
Imię: Robert
Motocykl: Kymco Downtown 125i 2015
Lokalizacja: Zawada k/Pyskowic
Drobna naprawa u mnie: Tak

Re: Zabawy z paskiem i rolkami

Postautor: Robert » 14 gru 2020, 16:08

...Moc i prędkość nie muszą być wprost proporcjonalne...


Moc, prędkość obrotowa i moment obrotowy są z sobą związane wzorem ...

M=9554×P/n
M moment obr w Nm
P moc w kW
n prędkość obr w rpm
Stała 9554 jest tylko do prawidlowego przeliczenia jednostek.

Plusik za aktywność poproszę :)

Awatar użytkownika
Groot
Zarząd
Posty: 1654
Rejestracja: 06 kwie 2017, 11:43
Imię: Krzysztof
Motocykl: Can Am Spyder
Lokalizacja: Katowice
Kawa u mnie: Tak
Drobna naprawa u mnie: Tak
Zlot Jeziorsko I:
Zlot Złoty Potok II:
Zlot Jeziorsko III:
Zlot Jeziorsko VI:
Bocheniec - Dwunaste spotkanie forumowe.:
Czerna - Trzynaste spotkanie forumowe.:
Gaj Stolarski - Czternaste spotkanie forumowe.:
Sabatówka - Szesnaste Spotkanie forumowe:
Forumowy gospodarz:
Kontaktowanie:

Re: Zabawy z paskiem i rolkami

Postautor: Groot » 14 gru 2020, 16:33

Oczywiście :)...Robert "+" ...masz plusa za aktywność :)

Awatar użytkownika
Waldi
Maniac Rider
Posty: 2485
Rejestracja: 01 mar 2017, 22:49
Imię: Waldemar
Motocykl: Peugeot Satelis 125, Suzuki Burgman UH125A
Lokalizacja: Rzeszów
Zlot Jeziorsko I:
Zlot Złoty Potok II:
Zlot Jeziorsko III:
Zlot Iłki V:
Zlot Jeziorsko VI:
Zlot Kruszwica VII:
Sulejów - Ósme spotkanie formowe.:
Bocheniec - Dziewiąte spotkanie forumowe.:
Kruszwica - Dziesiąte spotkanie forumowe.:
Dąbie - Jedenaste spotkanie forumowe:
Bocheniec - Dwunaste spotkanie forumowe.:
Czerna - Trzynaste spotkanie forumowe.:
Gaj Stolarski - Czternaste spotkanie forumowe.:
Czerna - Pietnaste spotkanie forumowe.:
Sabatówka - Szesnaste Spotkanie forumowe:
Kontaktowanie:

Re: Zabawy z paskiem i rolkami

Postautor: Waldi » 14 gru 2020, 20:00

Robert pisze:Moc, prędkość obrotowa i moment obrotowy są z sobą związane wzorem ...

M=9554×P/n
M moment obr w Nm
P moc w kW
n prędkość obr w rpm
Stała 9554 jest tylko do prawidlowego przeliczenia jednostek.

Plusik za aktywność poproszę :)

Oczywiście masz u mnie Plus za aktywność. Musiałem przespać tą lekcję, albo byłem " na ... chorobie" ;) Prawdę mówiąc nie miałem na uwadze porównywanie mocy, prędkości obrotowej i momentu obrotowego w sensie stricte fizycznym, ale bardziej przyziemnie użyłem określenia ich współzależności jako przejście do kolejnych zagadnień związanych ogólnie mówiąc z przeniesieniem napędu z silnika na koło poprzez wariator, rolki wariatora itd. Chodziło mi o to, że przy konkretnym egzemplarzu silnika, manewrując / dobierając w różnych konfiguracjach/ "odmianami" wariatora, ciężarem i kształtem rolek wariatora długością i szerokością paska, twardością sprężyny głównej, odmianami sprzęgła z różnymi twardościami sprężyn można uzyskać pojazd bardziej lub mniej dynamiczny lub o większym czy mniejszym v-max'sie itd.itd. W tym kontekście stwierdziłem jak w oryginale.

Awatar użytkownika
Waldi
Maniac Rider
Posty: 2485
Rejestracja: 01 mar 2017, 22:49
Imię: Waldemar
Motocykl: Peugeot Satelis 125, Suzuki Burgman UH125A
Lokalizacja: Rzeszów
Zlot Jeziorsko I:
Zlot Złoty Potok II:
Zlot Jeziorsko III:
Zlot Iłki V:
Zlot Jeziorsko VI:
Zlot Kruszwica VII:
Sulejów - Ósme spotkanie formowe.:
Bocheniec - Dziewiąte spotkanie forumowe.:
Kruszwica - Dziesiąte spotkanie forumowe.:
Dąbie - Jedenaste spotkanie forumowe:
Bocheniec - Dwunaste spotkanie forumowe.:
Czerna - Trzynaste spotkanie forumowe.:
Gaj Stolarski - Czternaste spotkanie forumowe.:
Czerna - Pietnaste spotkanie forumowe.:
Sabatówka - Szesnaste Spotkanie forumowe:
Kontaktowanie:

Re: Zabawy z paskiem i rolkami

Postautor: Waldi » 14 gru 2020, 20:51

Prim pisze:Jak zwykle bardzo

Z tymi obrotami silnika to mam faktycznie podobnie, tylko u mnie na podnóżkach bez problemu wkręca się do 11 tyś i następuje odcinka. Jadąc dochodzę do ok.10-10.5 tyś przy sprzyjających warunkach / dalej nie próbuję/. Zapewne jak w moim, tak i w twoim przypadku jest ta graniczna wartość obrotów, na który się wkręcają. Pewnie tak zostały skonstruowane i zaprogramowane , i niewiele /nic/ tu nie poradzimy. Zarówno sonda lambda jak też kilka innych czujników przekazują odpowiednie informacje do komputera, a ten dozuje paliwo jak to ma zaprogramowane / a nie tak jakbyśmy tego chcieli/. Można by próbować zmieniać oprogramowanie komputera, ale czy i na ile to się opłaca i co w efekcie da wymiernego. Raczej byłyby to stosunkowo niewielkie przyrosty za stosunkowo zbyt wysoką kasę. Dlatego bawię się do pewnej granicy pozostając na poziomie "amatorsko-kolekcjonerskim". Nie wiem czy na max. obroty Twojego silnika / 9 tyś/ wpłynie wymiana rolek lub sprężyn w sprzęgle, raczej nie. Mam jedno pytanie. Czemu ma służyć wyjęcie filra powietrza z wlotu do wariatora? Wario Malossiego napewno zwiększa dynamikę jazdy, ale tutaj też możemy grać wagą rolek.

Awatar użytkownika
Prim
Maniac Rider
Posty: 1131
Rejestracja: 27 lip 2017, 13:24
Imię: Szymon
Motocykl: Kawasaki Versys 650
Lokalizacja: Pyskowice
Bocheniec - Dziewiąte spotkanie forumowe.:
Kontaktowanie:

Re: Zabawy z paskiem i rolkami

Postautor: Prim » 15 gru 2020, 12:07

Waldi pisze:Z tymi obrotami silnika to mam faktycznie podobnie, tylko u mnie na podnóżkach bez problemu wkręca się do 11 tyś i następuje odcinka. Jadąc dochodzę do ok.10-10.5 tyś przy sprzyjających warunkach / dalej nie próbuję/. Zapewne jak w moim, tak i w twoim przypadku jest ta graniczna wartość obrotów, na który się wkręcają.


W ogóle bym się nie przejmował tym zagadnieniem i przyjąłbym przypadłoś DT na zasadzie "ten typ tak ma" gdyby nie to że miałem wcześniej DT pod nazwą Dink Street czyli korzystając z ogólnej dokumentacji to ten sam motocykl i ... I właśnie Dink Street bez dużego problemu na prostej zamykał licznik obrotów, na 10 tyś. Przy 10 tyś Dink Street na identycznym secie jak mam w DT (przełożyłem go z Dink Streeta czyli wariator, sprzęgło, rolki ) robił 116 km/h według gps. DT robi na lekko powyżej 9 tyś - może 9300 ( z górki) robi 111 km/ h gps. I to mnie zastanawia. Ten sam silnik różnica tylko 7 lat i jeden kręci do 10 tyś a drugi do 9ciu i dalej nie chce. Może to tak jak już napisałem sprawa jednak jakieś różnicy w silniku na przestrzeni tych 7 miu lat różnicy ? [/quote]

Waldi pisze: Czemu ma służyć wyjęcie filra powietrza z wlotu do wariatora?


Czytałem na forach skuterowych że wysoka temperatura ma wpływ na sprzęgło co jest kosztem osiągów. Dlatego np sportowe dzwony sprzęgła mają większe otwory chłodzące i też mniejszą wagę. Tu przyznaję się bez bicia że nie zastanawiałem się nad sensem tego. Jednak jeśli w wielu wątkach czy artykułach pisze (tu przytaczam wycinek z pierwszego lepszego artykułu akurat, który opisuje wymianę wariatora na sportowy) .."na sprzęgło działają większe siły, a co za tym idzie, sprzęgło i dzwon bardziej się nagrzewają, co pogarsza osiągi. Szczególnie, gdy dzwon jest gorący, odczuwalny jest kiepski start, powoduje to też większe zużycie elementów układu przeniesienia napędu. Wybierając dzwon należy kierować się tym, czy dobrze odprowadza on ciepło, czyli tym jak dobre ma chłodzenie"... To być może coś w tym jest. Ale tu akurat traktuje to jako info niesprawdzone. W Dink Streecie był filtr wyciągnięty i nigdy tam nic się nie zabrudziło dlatego akurat w DT też wyciągnąłem. Jednak tak jak piszę tu nie zastanawiałem się nad tym jakoś bardzo szczegółowo.

Tak czy siak mam po wypadku Dink Streeta na placu, dużo rolek, parę sprzęgieł no to eksperymentuję sobie. Nie umiem zrozumieć czemu ten sam silnik w Dink Streecie kręcił na 10 tyś a w DT na 9 tyś a ma jeszcze przed wskazówką cały tysiąc na który nie chce wchodzić. Pierwsze wydaje się rolki do wymiany. Ale tak jak pisałem zmniejszyłem eksperymentowałem z rolkami w przedziale 10,5g do 9,5g i żadnej różnicy w górnym maksymalnym zakresie obrotów nie zauważyłem.

A jeśli chodzi o Twojego Satelisa to pamiętam jak ciąłeś nim na objazdówce w Bocheńcu lecąc na przód po blokowaniu skrzyżowań razem z Fotomem. Kurcze byłem pod wrażeniem jak my mieliśmy kolumną jakieś koło90 km/h a Wy nas mijaliście z dość dużą prędkością. Tam też zresztą zaobserwowałem tą niby słabą dynamikę Hondy Varadero od startu. No czytając artykuły czy testy można było się spodziewać dużo gorszego startu a tu była jak dla mnie petarda.

Awatar użytkownika
Waldi
Maniac Rider
Posty: 2485
Rejestracja: 01 mar 2017, 22:49
Imię: Waldemar
Motocykl: Peugeot Satelis 125, Suzuki Burgman UH125A
Lokalizacja: Rzeszów
Zlot Jeziorsko I:
Zlot Złoty Potok II:
Zlot Jeziorsko III:
Zlot Iłki V:
Zlot Jeziorsko VI:
Zlot Kruszwica VII:
Sulejów - Ósme spotkanie formowe.:
Bocheniec - Dziewiąte spotkanie forumowe.:
Kruszwica - Dziesiąte spotkanie forumowe.:
Dąbie - Jedenaste spotkanie forumowe:
Bocheniec - Dwunaste spotkanie forumowe.:
Czerna - Trzynaste spotkanie forumowe.:
Gaj Stolarski - Czternaste spotkanie forumowe.:
Czerna - Pietnaste spotkanie forumowe.:
Sabatówka - Szesnaste Spotkanie forumowe:
Kontaktowanie:

Re: Zabawy z paskiem i rolkami

Postautor: Waldi » 15 gru 2020, 13:49

Jak pamiętam drugi-trzeci sezon moim Satkiem /ze starym silnikiem 2001 r./ to jadąc po w miarę równej nawierzchni / bez podjazdów i zjazdów/ byłem w stanie dokręcić prawie do odcinki tj. ok. 11 tyś obrotów, a na liczniku pojawiało się ok.125km/h. w wersji silnika z 2010r nie udało mi się do tej pory tego powtórzyć. Może w podświadomości mam zakodowany przypadek awarii jaka mi się przydarzyła 60 km od domu i dlatego nie podejmowałem go maksymalnym testom lub nowsze silniki mają wprowadzane pewne ograniczenia blokujące zapędy kierowników.
Ty masz poprzedni skuter, ja silnik i trochę innych części więc sobie kombinujemy. Zobaczymy co nam z tego wyjdzie na wiosnę.
Odnośnie wentylacji-chłodzenia "napędu" to zgadzam się z tym co napisałeś. Widzę jednak jedno "ale". W przypadku sportu na pewno większe chłodzenie jest niezbędne nawet kosztem awarii - ryzykuje się / w przypadku awarii/ co najwyżej nieukończeniem danych zawodów. W użytkowaniu turystyczno-rekreacyjno-hobbystycznym ważniejszy od wyniku jest powrót do domu na motku, a nie na lawecie. Dlatego niektórych rozwiązań polepszających parametry jezdne motka w wersji "dla sportu" raczej staram się nie stosować.

Robert
Plecak
Posty: 49
Rejestracja: 09 wrz 2020, 21:04
Imię: Robert
Motocykl: Kymco Downtown 125i 2015
Lokalizacja: Zawada k/Pyskowic
Drobna naprawa u mnie: Tak

Re: Zabawy z paskiem i rolkami

Postautor: Robert » 15 gru 2020, 18:51

Prim pisze: DT robi na lekko powyżej 9 tyś - może 9300 ( z górki) robi 111 km/ h gps.

Na oryginalnym vario tyle nie miałem, więc jak z mm2000 tyle będzie to będę zadowolony. Pewnie na jakiś czas :)

Prim pisze:Ale tak jak pisałem zmniejszyłem eksperymentowałem z rolkami w przedziale 10,5g do 9,5g i żadnej różnicy w górnym maksymalnym zakresie obrotów nie zauważyłem.

Djpj1 polecał zakup lżejszych rolek do mm2000. Czy te próby robiłeś na mm2000 czy oryginalnym wariatorze?

Awatar użytkownika
Prim
Maniac Rider
Posty: 1131
Rejestracja: 27 lip 2017, 13:24
Imię: Szymon
Motocykl: Kawasaki Versys 650
Lokalizacja: Pyskowice
Bocheniec - Dziewiąte spotkanie forumowe.:
Kontaktowanie:

Re: Zabawy z paskiem i rolkami

Postautor: Prim » 18 gru 2020, 17:09

Waldi pisze:Jak pamiętam drugi-trzeci sezon moim Satkiem /ze starym silnikiem 2001 r./ to jadąc po w miarę równej nawierzchni / bez podjazdów i zjazdów/ byłem w stanie dokręcić prawie do odcinki tj. ok. 11 tyś obrotów, a na liczniku pojawiało się ok.125km/h. w wersji silnika z 2010r nie udało mi się do tej pory tego powtórzyć. Może w podświadomości mam zakodowany przypadek awarii jaka mi się przydarzyła 60 km od domu i dlatego nie podejmowałem go maksymalnym testom lub nowsze silniki mają wprowadzane pewne ograniczenia blokujące zapędy kierowników.
Ty masz poprzedni skuter, ja silnik i trochę innych części więc sobie kombinujemy. Zobaczymy co nam z tego wyjdzie na wiosnę.
Odnośnie wentylacji-chłodzenia "napędu" to zgadzam się z tym co napisałeś. Widzę jednak jedno "ale". W przypadku sportu na pewno większe chłodzenie jest niezbędne nawet kosztem awarii - ryzykuje się / w przypadku awarii/ co najwyżej nieukończeniem danych zawodów. W użytkowaniu turystyczno-rekreacyjno-hobbystycznym ważniejszy od wyniku jest powrót do domu na motku, a nie na lawecie. Dlatego niektórych rozwiązań polepszających parametry jezdne motka w wersji "dla sportu" raczej staram się nie stosować.


Waldi, dokładnie tak można podsumować powyższą naszą rozmowę. Zgadzam się całkowicie. Pozdrawiam

Awatar użytkownika
Prim
Maniac Rider
Posty: 1131
Rejestracja: 27 lip 2017, 13:24
Imię: Szymon
Motocykl: Kawasaki Versys 650
Lokalizacja: Pyskowice
Bocheniec - Dziewiąte spotkanie forumowe.:
Kontaktowanie:

Re: Zabawy z paskiem i rolkami

Postautor: Prim » 18 gru 2020, 17:15

Robert pisze:Na oryginalnym vario tyle nie miałem, więc jak z mm2000 tyle będzie to będę zadowolony. Pewnie na jakiś czas :)


Djpj1 polecał zakup lżejszych rolek do mm2000. Czy te próby robiłeś na mm2000 czy oryginalnym wariatorze?


Próby robiłem na malossi m.... Ja bym skłaniał się do tego co zastosował Aardvark czyli pozostania na tej samej wadze ale założenie Mr. Pulley. Z tym że w wario mm można zakładać 10g i 10,5g rolki jako standard w naszym silniku. Dlatego ja mam zagwozdke czy wziąść Mr Pulley 10g czy 10,5g. Niby to różnica żadna ale sam nie wiem co wybrać... Lewa Robert

Awatar użytkownika
Tom
Road Racer
Posty: 977
Rejestracja: 22 maja 2018, 11:01
Imię: Tomasz
Motocykl: Kymco Downtown 125i
Lokalizacja: Poznań
Zlot Skulsk IV:
Kruszwica - Dziesiąte spotkanie forumowe.:

Re: Zabawy z paskiem i rolkami

Postautor: Tom » 01 paź 2021, 14:58

No to jak już jesteśmy przy napędzie, to właśnie założyłem Malossi M2000. Ogólnie nie ma porównania. Ale to co było w zestawie czyli rolki 10,5 i biała sprężyna, to nie był set dla mnie. Owszem, wyrywał jak dziki do przodu ale nie chodzi mi o ściganie się ale o dynamiczną lecz spokojną pracę silnika. No i tak zacząłem kombinować, założyłem rolki 13g (oryginał tyle ma) i było znacznie lepiej. Teraz zainwestowałem w 14,5g z myślą o zmniejszaniu ich wagi w dół i próbach, ale okazało się, że te 14,5g daje efekt którego szukałem: silnik pracuje bardzo spokojnie ale też potrafi przyśpieszyć nieporównywalnie lepiej niż na oryginalnym wariatorze. W mieście pracuje bardzo spokojnie, przyspiesza dużo lepiej a max jaki udało mi się osiągnąć (licznikowy) to ~110 km/h.


Wróć do „Tuning 125”



Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość