Opiszę trasę jaką przejechałem od strony Sącza. Udajemy się w kierunku Krościenka n/Dunajcem. W Krościenku możemy sobie (jeśli mamy czas) odbić na Szczawnicę, gdzie w Szczawnicy znajduje się kolejka linowa na Palenicę lub udać się do końca drogą do
Nie masz uprawnien by zobaczyc link!
naj piękniejszego wąwozu w całym województwie i parku. Poza weekendem Szczawnica jak i wąwóz pozwalają wczuć się w klimat Pienin. Jak już zwiedziliśmy Szczawnicę bądź nie, jedziemy dalej drogą 969 w kierunku Nowego Targu aż do skrzyżowania z drogą na Czorsztyn. Skręcamy w lewo w las, gdzie rozciągają się piękne widoki na Pieniny. Do Czorsztyna mamy jakieś 4km jednak nie warto pominąć tego miejsca. Znajduje się tu bowiem ładny zameczek Czorsztyn jeden z dwóch większych zamków nad jeziorem, bowiem po drugiej stronie jeziora niemal na przeciw niego znajduje się potężniejsza Niedzica. Skręcamy w prawo na Czorsztyn i kierując się znakami dojeżdżamy do zamku.
Wyjeżdzamy z Czorsztyna wracają na główna drogę do niedzicy. Znajdujemy sie niejako na terenie parku, niech nie zdziwią was znaki zakazu trąbienia. Widoki z tej części drogi są cudne, w pogodny dzień można zobaczyć Tatry z Prawej i Pieniny z lewej.
Pokonujemy kilka zakrętów i jesteśmy u podnóża jeziora. Tu przejeżdzamy zaporę i nie jedziemy na Słowację.
W oddali po prawej widać Niedzicę, piękny biały zamek. Ponieważ już go zwiedzałem, a w weekend jest naprawdę oblegany przez turystów, omijam go tylko podziwiając wysokie baszty.
Mijamy zamek i podążamy dalej po prawej mając cały czas panoramę jeziora Mijamy okoliczne miejscowości i wpadam na rondo, w kierunku Nowego Targu, znów droga 969, ale nie jedziemy do Nowego T, lecz po niecałym kilometrze skęcamy znów do lasu (droga na Knurów) I tu super trasa, chyba ze 100 zakretów, lewo prawo, znów lewo i w lewo i potem w prawo i lewo i prawo i tak na sam szczyt góry właściwie przełęczy. Tu rozchodzi się mnóstwo szlaków turystycznych we wszystkie strony. Można odpocząć na leśnym parkingu. A dalej w dół kierując się w stronę Ochotnicy Górnej/Dolnej trasa bajka, ładna dolina, mniej zakrętów ale jest pięknie. Jechałem w jesieni, wokół spadały liście i szumiał wiatr, zero aut, zero ludzi, prędkość ok 40km/h.... cóż można chcieć więcej ? Można chcieć powrócić i tak też zamierzam bo fotki do tego opisu mam nędzne.
Szerokości!